Dzianis Ivašyn pierad sudom vyhuknuŭ «Žyvie Biełaruś! Słava Ukrainie!» i zdoleŭ skazać maci niekalki słovaŭ
17 žniŭnia pačałosia druhoje pasiadžeńnie zakrytaha pracesu nad žurnalistam Dzianisam Ivašynym u Hrodnie. Stali viadomyja padrabiaznaści pieršaha dnia suda: viazień vyhuknuŭ «Žyvie Biełaruś! Słava Ukrainie» i paśpieŭ koratka pieramovicca z maci, paviedamlaje «Svaboda».
Maci Dzianisa Ludmiła Ivašyna raskazała pra «momant, jaki zastaniecca samaj jarkaj plamaj na ŭsio žyćcio». 15 žniŭnia jana pryjšła da budynku abłasnoha suda zahadzia ŭ spadzievie ŭbačyć syna. Nieŭzabavie jana zdalok zaŭvažyła, jak da bakavoha ŭvachodu padjechała słužbovaja mašyna i praź niejki čas adtul vyvieli Dzianisa.
«Jak by apisać svoj stan… Ja adklučyłasia całkam, ja bačyła tolki Dzianisa. Ja kryču: «Synok, ja tut!» Jon pačuŭ i adkazaŭ: «Mama, u mianie ŭsio dobra! Nie pieražyvaj! My pieramožam». Ja dalej kryču jamu: «Trymajsia, usio budzie dobra!» Heta takaja ejfaryja. Jaho rezka nachilili ŭniz, ruki za śpinu. Ja jašče zakryčała im: «Akuratniej tam», u mianie adklučylisia ŭsie refleksy (samazachavańnia)», — uspaminaje Ludmiła Ivašyna.
Heta pieršy raz, kali jana zdoleła ŭbačyć syna amal za paŭtara hoda. Jana chvalujecca, što toj vyhladaŭ nadta blednym, ale ahułam amal nie źmianiŭsia za čas źniavoleńnia.
Kali žančyna padyšła pad hałoŭny ŭvachod budynku suda, to ŭbačyła hrupu padtrymki Dzianisa. Nieznajomyja ludzi zahavaryli ź joj na zamiežnaj movie. Akazałasia, što heta dypłamaty jeŭrapiejskich krain, jakich jana nie čakała ŭbačyć.
«Adna ź ich stała havaryć na ruskaj movie z akcentam: «Nas tut čaćviora, ale my pradstaŭlajem uvieś Jeŭrasajuz, my sočym za kožnym krokam losu Dzianisa. My vas vielmi padtrymlivajem». Heta nastolki pryjemna, heta daje kryły», — pierakazvaje maci padsudnaha.
Potym da ich padyšli supracoŭniki dziaržaŭnaha telebačańnia. Ludmiła Ivašyna raskazała, što ŭ apublikavany zapis trapiła nie ŭsia razmova. Prykładam, Ludmiła na pačatku razmovy hučna pradstaviłasia. Na pytańnie supracoŭnicy, ci nie soramna joj za syna, jana adkazała: «Ja vielmi hanarusia svaim synam i hanarusia, što jon nie taki, jak vy».
Ludmiła Ivašyna ŭžo pisała skarhi na supracoŭnicu dziaržśmi Ksieniju Lebiedzievu, bo taja raniej pakazała ŭ svaim siužecie kvateru Ivašynych. U dakumientach na pieratrus paznačana, što siłaviki nie viali videazdymku. Adkul u siužecie ŭzialisia kadry pryvatnaha žytła, zahadka. Maci žurnalista, pa jaje słovach, pryjšli adpiski z telebačańnia i prakuratury, biez tłumačeńniaŭ u adkaz na jaje pytańnie.
Taksama stała viadoma, što Dzianis pa-za pasiadžeńniem suda ŭ kalidory vyhuknuŭ «Žyvie Biełaruś! Słava Ukrainie!».
Kali blizkija stajali ŭ kalidory suda, praces užo pačaŭsia, to pačuli huł. Akazałasia, što heta pracuje «hłušyłka», kab nichto ŭ kalidory nie moh pačuć, što havorać na zakrytym pracesie ŭ zale.
