U paštovyja skryni minčukoŭ pryjšli čarhovyja «płaciožki» za pasłuhi ŽKH. Čamuści nižniaja častka ich apynułasia nabranaj litarami habrejskaha ałfavitu.
Ciapier u «žyroŭkach» stali rasšyfroŭvać, za jakija mienavita dadatkovyja pasłuhi kolki my pavinny płacić. Hetym razam rasšyfravać tekst niemahčyma: vierahodna, z-za prablem z kadavańniem tekst nadrukavany litarami habrejskaha ałfavitu i kvadracikami.
Pa telefonie daviedačnaj spytali: što, maŭlaŭ, nie rasšyfravanaja infarmacyja? A kali daviedalisia, što rasšyfravanaja, ale tolki niezrazumiełymi litarami, paraili źviarnucca ŭ raźlikova-kasavy centr.
Dziaŭčyna z RKC skazała, što nižniaja častka «žyroŭki» — heta nie takaja važnaja infarmacyja i što jaje možna pračytać ź minułaj «płaciožki».
Na niezrazumiełyja litary nam nichto nie skardziŭsia, ale jany, kali raskładvali «płaciožki», bačyli, što mnohija ź ich — ź niečytelnym tekstam. Sami jany z hetym zrabić ničoha nie mohuć: drukuje i pryvozić ich HP «Centr infarmacyjnych technałohij Minharvykankama». Na žal, telefony hetaj arhanizacyi, dzie pracujuć śpiecyjalisty vysokaj kvalifikacyi, nie adkazvajuć.





