— Michaś, — kryču ja ŭ prahułačnym dvoryku, — zdaroŭ!
— Zdarova, — adkazvaje.
— Kolki dali?
— 20! — kryčyć.
— A z kim brali?
— Z Kremieniem.
— A jamu kolki?
— Štraf.
— Jak tak, štraf?..
— Dy ja i sam nia viedaju.
— Dyk mo jon «prahnuŭsia pad iźmienčyvy mir»? — rahaču ja.
— Moža być, — kryčyć u adkaz Michaś, — treba razabracca.





