15 sakavika 2015 h., Minsk, archikatedralny kaścioł Imia Najśviaciejšaj Panny Maryi

fota Siarhieja Zinina

fota Siarhieja Zinina

Vašy Ekscelencyi, šanoŭnyja śviatary, zakońniki, darahija vierniki, jakija sabralisia tut, kab śviatkavać štotydniovy Vialikdzień — sustreču z Chrystom, jaki pamior i ŭvaskros, kab dać nam novy dar svajoj lubovi, i asabliva vy, darahija dzieci, jakija pryjšli siudy, kab pryvitać supracoŭnika Papy Franciška, našaha z vami taty, ad imia jakoha ja ŭsich vas ščyra vitaju. Asablivuju padziaku ja chaču vykazać arcybiskupu Mitrapalitu Minska-Mahiloŭskamu za skiravanyja mnie słovy.

Vy viedajecie, što Papa vielmi chacieŭ by być siarod vas, ale ž akaličnaści pakul što nie dazvalajuć, kab hetaje jahonaje i vašaje ahulnaje žadańnie ździejśniłasia.

I tamu jon pasłaŭ mianie, kab vykazać vam pavahu i dobrazyčlivaść, jakuju jon maje da vašaha naroda, a asabliva da vas, darahija braty i siostry katoliki.

Papa dobra viedaje, što vas vielmi šmat u hetaj krainie, i što ŭ vašaj historyi byli sapraŭdy ciažkija pieryjady. Jašče zusim niadaŭna vysyłali śviataroŭ, razburali śviatyni, razhaniali chryścijanskija supolnaści, a pry hetym z dapamohaju dobra arhanizavanaj i vielmi naviaźlivaj prapahandy imknulisia ścierci vobraz Boha z sercaŭ viernikaŭ. Jany nie viedali, što hety vobraz niemahčyma ścierci, bo jon adcisnuty vielmi hłyboka rukoj samoha Boha.

Ale niadola, jakuju vy pieražyli, była vielizarnaju. Mianie ŭraziŭ vobraz adnaho z vašych paetaŭ, jaki maluje spustašeńnie, pakinutaje vajaŭničym ateizmam:

Ani carkvy ŭ kryžoch,
Ani chaciny boskaj…
Tak i žyvuć udvoch:
Boham zabytaja vioska,
Vioskaj zabyty Boh.
(U. Niaklajeŭ)

I nie ŭpieršyniu zdavałasia, što Boh zabyŭsia pra vaš narod: vojny, pažary, razbureńni, zabojstvy, vysyłki… Voś jon, kryžovy šlach biełaruskaha naroda.

Papa nizka schilajecca pierad hetaj historyjaj pakutaŭ. Vy, jak Božaja Maci, staicie pad kryžam Chrysta, niepachisnyja ŭ vašym bolu na praciahu ŭsioj historyi i ŭ pamiaci pra hvałtoŭna zabranych ad vas blizkich.

Ale Boh nie zabyŭsia pra svoj narod. Usie achviary byli jak byccam sabranyja razam u adnym ciele ŭkryžavanaha Chrysta. Uvaskrasieńnie nie mahło zatrymacca, tamu što baćkoŭskaje serca Boha nie moža zastavacca hłuchim da kryku achviaraŭ, što źjaŭlajucca častkami adzinaj najbolšaj Achviary — Jahonaha Syna Jezusa Chrysta, jaki staŭ čałaviekam dziela nas i dziela našaha zbaŭleńnia, viernaha ažno da śmierci, viernaha voli Ajca, kab usio było zbaŭlena, tamu što ŭsio było stvorana dziakujučy Jaho biaskoncaj lubovi.

Taksama narod u vyhnańni, pra jaki raspaviadaje pieršaje čytańnie, pieranios bol rasstańnia, adasoblenaści i pieraśledu. Ale Boh nie pakinuŭ svoj narod i paśpiašaŭsia znajści jaho i viarnuć na svaju ziamlu.

«Bo tak palubiŭ Boh śviet, što addaŭ Syna svajho Adzinarodnaha, kab kožny, chto vieryć u Jaho, nie zahinuŭ, ale mieŭ žyćcio viečnaje» (Jan 3, 16). Heta — vialikaja navina siońniašniaha Jevanhiella. Apostał Pavieł u druhim čytańni tolki paŭtaraje hetuju navinu, što źjaŭlajecca sercam našaj viery: «Boh, budučy bahaty na miłasernaść, u svajoj vialikaj lubovi palubiŭ nas, i nas, miortvych z-za hrachoŭ, ažyviŭ razam z Chrystom. Vy zbaŭleny łaskaju» (Ef 2, 4–5).

Sapraŭdy, čałaviek, kali adychodzić ad Boha, apuskajecca da samych hłybiniaŭ žorstkaści.

Možna skazać, što jon chavaje ad svaich ułasnych vačej Božy Duch, jaki Boh udychnuŭ u jaho, i stanovicca padobnym da źviaroŭ, jakimi kirujuć prymityŭnyja instynkty. Ci ž nie heta my bačym zusim niedaloka adsiul, na darahoj nam ukrainskaj ziamli, dzie vybuchnuła žorstkaje nasille, navočnymi śviedkami jakoha my čas ad času źjaŭlajemsia dziakujučy srodkam masavaj infarmacyi: zrujnavanyja harady, zabityja dzieci i staryja, ludzi, vymušanyja žyć u ziamlankach, kali navokał źniščajuć, śviet, u jakim jany žyli, darahija im rečy i navat blizkich im ludziej? «Kožny, chto čynić zło, — kaža Jevanhielle, — nienavidzić śviatło i nie idzie da śviatła, kab nie vyjavilisia jaho lichija ŭčynki» (Jan 3, 20). I kolki ž vakoł nas hetaj ciemry!

Vašyja baćki, vašyja maci vieryli ŭ luboŭ Boha. Jany supraciŭlalisia nianaviści nie tolki dziela taho, kab zachavać svaje tradycyi. Jany viedali, što źniavaha Boha — heta źniščeńnie čałaviečnaści i pačućciaŭ, što naradžajucca ŭ čałaviečaj dušy. Jany nie chacieli, kab ich adździalili ad Boha.

U hetyja dni ja sustrakaŭsia ź ludźmi i čuŭ apaviadańni, jakija ŭmacavali maju vieru: mnohija, asabliva babuli, vučyli dziaciej malicca, chavali ŭ šafie Najśviaciejšy Sakrament, kab prysutnaść Chrysta niaspynna ich umacoŭvała i abaraniała; jany nie zhadzilisia z uciskam i nasillem i paŭstali suprać ich. Siarod ich byli biednyja sialanie, ludzi prostyja i pakornyja, ale jany razumieli, što čałaviečaja hodnaść — heta advaha być svabodnym, abaraniać svaju vieru, tamu što dazvolić adabrać jaje było dla ich našmat horš za śmierć.

Siońnia my sabralisia tut, kab ich uzhadać i padziakavać im, ale taksama kab zapytacca ŭ siabie: a što rabić nam, kab być hodnymi tych ludziej? Ci my možam žyć spakojna, biez baraćby? Nie, darahija braty i siostry. Biez baraćby niama viery. I baraćba nie źmianiła svajoj mety: vieryć u luboŭ Boha, jaki palubiŭ nas ažno da apošniaj kropli kryvi svajho ŭkryžavanaha Syna.

Ciapier baraćba viadziecca suprać maleńkich idałaŭ, jakija namahajucca zaniać miesca Boha: iluzija lohkaha ŭzbahačeńnia, strata pačućcia dabra i zła, abyjakavaść, naviedvańnie kaścioła tolki dziela tradycyi, adčuvańnie siabie katolikami niby vyraz nacyjanalnaj prynaležnaści, a taksama adsutnaść sensu žyćcia, jaho mety i kirunku. Žyćcio ŭ ehaiźmie; tak, jak byccam Boha niama. Šanavańnie Boha tolki vusnami, a nie sercam.

Braty i siostry, Papa pasłaŭ mianie skazać vam, što dziakujučy vašym pakutam dziela viery vy źjaŭlajeciesia najpryhažejšaj kvietkaj u sadzie Kaścioła i što vy patrebnyja nam. My nie možam zastacca biez vas i nikoli vas nie pakiniem.

Adkazvajcie na Božuju luboŭ, praciahvajcie malicca sa ščyrymi sercami tak, jak heta ŭmieje rabić tolki słavianskaja duša, tamu što takim čynam vy zbavicie taksama tych, chto nie vieryć, i navat tych, chto zaplamiŭ siabie samymi žudasnymi złačynstvami. Hanaryciesia tym, što vy chryścijanie, razam z vašymi bratami inšych kanfiesij. Hanaryciesia taksama tym, što vy paklikanyja ŭ Katalicki Kaścioł, u hetuju vialikuju siamju, u jakoj vas lubiać i pavažajuć, jakaja za vas molicca i zaŭsiody vas čakaje. Vaš hołas, hołas vašaj malitvy i vašaha śviedčańnia niachaj mocna hučyć i abudzić astyłaje i skamianiełaje serca tych, chto pakinuŭ dom Ajca, kab pahnacca za pryvidami bahaćcia, zadavalnieńniaŭ pazbaŭlenych kachańnia, ehaizmu, jaki zabivaje salidarnaść, abyjakavaści, jakaja nie daje padzialić radaść i bol inšych ludziej. I nie pakidajcie vašaha Kaścioła, navat kali jon hrešny i časam vas rasčaroŭvaje: u Kaściole bjecca serca Chrysta! Nie pakidajcie jaho ad niama čaho rabić, kab nie hublać času, kab być mienš źviazanymi i jak byccam bolš svabodnymi, kab atrymlivać asałodu ad žyćcia. Boh čakaje vas tut. Nichto nie zojmie miesca taho, chto adyšoŭ, pakinutaje pustym.

Vašyja kaścioły jašče napoŭnienyja maładymi ludźmi. Dajcie im prykład, kab i jany byli ščaślivymi ad taho, što Boh ich lubić, i brali aktyŭny ŭdzieł u žyćci supolnaści viernikaŭ. Kaścioł stvarajecca nie tolki ź biskupaŭ, śviataroŭ, zakońnikaŭ i zakońnic. Kaścioł — heta ŭvieś Božy narod, i kožny ŭ im maje svajo admysłovaje zadańnie. Znajdzicie hetaje zadańnie z dapamohaju Boha i vašych pastyraŭ, i vykanajcie jaho jak najlepš, u spravach miłasernaści, u katechizacyi, u malitvie, u apiecy nad dziećmi, chvorymi, pakutujučymi, u mužnym śviedčańni vašaj viery na pracy, na miescy vučoby i navat u volny čas, zachoŭvajučy da ŭsiaho ćviarozy padychod, zachaplajučysia pryhažośćciu, a nie niaviečačy siabie ałkaholem i ničym inšym, što viadzie da straty vašaj chryścijanskaj tojesnaści. Vy — žyvaja śviatynia Boha. Nikoli jaje nie źnievažajcie! Zaŭsiody majcie davier, pamiatajučy, što kožny raz, kali vy padajecie na darozie žyćcia, Boh vas čakaje, kab abniać i viarnuć na vaš šlach, idučy z vami popleč. Boh — našaja siła taksama tady, kali my słabyja, kali nie vykonvajem svaich abaviazkaŭ i pastanovaŭ. Boh macniejšy za našyja hrachi i zbaviŭ nas svajoju łaskaju, a nie dziakujučy našym zasłuham. Mienavita ŭ hetym naša radaść!

Chaču skiravać niekalki słovaŭ i da vas, dzietki, jakich tak šmat siońnia ŭ kaściole na malitvie. Pra vas adna vaša paetka napisała ŭ formie malitvy takija pryhožyja słovy:

Boža!
Zrabi nas ščaślivymi,
jak małych dziaciej,
Kab nie viedali žachu, 
pakutaŭ
i złości.

Boža!
Zrabi nas biazhrešnymi,
jak Ty sam.
Valeryja Kustava

Papa prytulaje da siabie kožnaha z vas. Vy adčuvajecie luboŭ taty i mamy, a tamu viedajcie, što Boh lubić vas navat macniej, čym jany. Navat kali časam tata i mama spračajucca, kali zdajecca, što jany vas nie lubiać, jany nasamreč praciahvajuć lubić vas. Taksama i Kaścioł, jaki źjaŭlajecca Božaj siamjoj, napoŭnić vas luboŭju, jakaja tak vam patrebnaja, i nie pakinie vas adnych u ciemry.

A ciapier Papa Francišak źviartajecca da baćkoŭ: pamiatajcie, što dzieci hladziać na vas. Pamiatajcie, što vaša luboŭ ich ažyŭlaje i napaŭniaje spakojem, a vaš drenny prykład ich zasmučaje i moža złamać im žyćcio.

Dzieci — heta samaje kaštoŭnaje i dalikatnaje z taho, što my majem. Ja abiacaju, što kožny dzień budu malicca za hetych dziaciej i za ŭsich dziaciej Biełarusi, kab jany mahli ščaśliva hulać i budavać svaju budučyniu z nadziejaj, kab lubili žyćcio i mieli mužnaść žyć da samaha kanca biez strachu, biez unutranaj pustki, bieź lanoty i kab nie musili pradavać svaju hodnaść, takuju kaštoŭnuju ŭ Božych vačach. Niachaj Boh budzie ich mocaj, a jany sami niachaj ažyŭlajuć Kaścioł i stvarajuć narod, jaki składajecca sa svabodnych, sumlennych, addanych spravie i poŭnych entuzijazmu ludziej.

Amen.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?