Andrej Dundukoŭ — vyratavalnik respublikanskaha atrada śpiecyjalnaha pryznačeńnia, fihurant «spravy bajevikoŭ».
Jaho zatrymali nočču 22 sakavika, kali jon razam z žonkaj i dziciem jechaŭ na adpačynak — Andreja zatrymali, a siamja musiła viarnucca nazad u Minsk.
U čym kankretna padazrajuć Dundukova, pakul nie viadoma, bo abvinavačańni aryštavanym pa «spravie bajevikoŭ» jašče nie vystaŭlenyja.
Tym časam chłopcy znachodziacca ŭ SIZA KDB — u narodzie «amierykanka» — i pišuć listy da siamji.
U redakcyju «Našaj Nivy» patrapiŭ taki list, jaki Andrej adrasavaŭ svajoj žoncy i synu.
Tam šmat pryvatnych momantaŭ — Andrej prosić viarnuć kamieru sasłužyŭcu, zabrać mašynu sa stajanki, źniać hrošy z kartki i hetak dalej. Tamu my nie budziem cytavać list całkam, a pryviadziem asobnyja frahmienty.
List, darečy, całkam napisany pa-biełarusku na vaśmi arkušach.
«Pryvitańnie, maja lubaja maleńkaja dziaŭčynka! Ja mocna-mocna kachaju ciabie!!! Tak šmat dumak krucicca ŭ hałavie, što navat nie viedaju, z čaho pačać. Ja nie viedaju, čyj stan ciapier ciažejšy — tvoj ci moj… Bo z maim ŭsio zrazumieła, pieršasnyja rečy mnie daje DZIARŽAVA:) Jość dzie žyć, dajuć ježu (ježa, darečy, dobraja, značna lepšaja, čym dajuć u vojsku, ale da kaviarni trochi nie daciahvaje), a voś z vami, dla mianie, pakul nie zrazumieła. Tabie treba zarablać hrošy, płacić za kvateru… i rabić jašče šmat roznych spraŭ… Trymajsia, majo soniejka…».
«..Pa vialikim rachunku, ja tut jak na navučańni ŭ MNS — čytaju, hulaju (praŭda 1 hadzinu na sutki), jem i splu!) Tamu možaš ličyć, što ja na navučańni, a nie za kratami. Navat lepiej, bo tut sukamierniki ŭsie z vyšejšaj adukacyjaj — intelihienty».
«…Ty prosta nie ŭjaŭlaješ, jak ja sumuju pa vas… Tut nočču haryć śviatło, i praz heta amal usiu noč śniacca sny… Duža časta pračynajusia ŭ busiku abo pobač z taboju ŭ łožku i dumaju, što AMIERYKANKA — heta byŭ prosta son. Ale, na vialiki žal, pakul usio naadvarot».
«… Jak tam Miryčak??? Dla mianie zaraz samaja balučaja dumka, što ja mała hulaŭ ź im. I z hałavy nie vychodziać jaho słovy «TATA, PAHULAJ SA MNOJ…»… Pamiataješ, kazaŭ, što zajzdrošču chłopcu, jaki zvolniŭsia z MNS. Dakładniej, troški navat zajzdrościŭ. Zaraz mianie čakaje taki samy los ))) Viedajučy našych kamandziraŭ, dumaju, što zvolnili, jak tolki daviedalisia pra zatrymańnie. Darečy, ty ž chacieła, kab ja na kamiercyjnaj asnovie ŭ hory chadziŭ. ZARAZ BUDZIE TAKAJA MAHČYMAŚĆ…».
«…Nie viedaju, ci paviedamlajuć rodnym pra chod śledstva. Mianie źmiaścili pad vartu i buduć trymać u SIZA KDB. Terminy ŭtrymańnia nie napisanyja ŭ pastanovie. Sukamierniki kažuć, što termin 2 miesiacy, ale moža padaŭžacca šmat razoŭ. Jość takija, što ŭtrymlivajucca pa 22 miesiacy».
«…Ja ŭžo šostyja sutki tut, i da hetaha mnie śnilisia i ŭzhadvalisia tolki niejkija ramantyčnyja vypadki žyćcia z taboj. …Tut usie listy čytajuć, tamu chaj našaje asabistaje zastajecca tolki našym. Nie treba rabić, kab supracoŭniki čyrvanieli…».
«…Siońnia chadzili ŭ duš. Kab nie padčapić hrybok, zamiest słancaŭ na nohi naciahnuŭ dva pakunki z cyharet. Što tolki nie prydumajem. Schadziŭ taksama sfatahrafavacca dla asabistaj spravy ŭ SIZA. Voś dumaju, tre' paprasić na poštu skinuć fotak».
«… I pačynaj treniravacca, bo jak vyjdu, pa-lubomu pajedziem u hory!!! A dla hetaha treba mieć mocnyja nohi. Projdziemsia pa troch vadaspadach, a mo i na jakuju horku niaciažkuju zaleziem…».
«…Trymajsia, soniejka, trymajsia. Ja razumieju, što tabie zaraz ciažka. Nie saromsia prasić dapamohi ŭ siabroŭ. Bo sama ŭsio nie zrobiš. Dumaju, ludzi pavinny zrazumieć majo stanovišča. Prabač mnie… Prabač, što nie mahu być pobač… Što nie mahu ni čym dapamahčy, a jašče sam staŭ ciažaram. Ja viedaju, što ty mocnaja i pavinna spravicca. Dobra, što Miryčak užo nie maleńki i šmat čaho razumieje. Ja mocna-mocna vas lublu!»
«Abdymi i pabusiaj Miryčka ad mianie! Pahladzi na jutubie rolik, jak rabić samaloty z papiery, i zrabi z majho lista Miryčku samalocik. Skažy jamu, što ja pieradaŭ».
