Adkul u Maładziečnie źjaviŭsia hety cud, nieviadoma. Chutčej za ŭsio maleńkaha rudoha sabačku niejkija «dobryja» ludzi prosta vykinuli jak niepatrebnuju reč.
Spačatku hety maleńki cud trapiŭ na miascovuju ahrasiadzibu. Sabačka tak udała spraŭlaŭsia z końmi, vadziŭ ich na pašu, što, zdavałasia, voś pryzvańnie hetaha maleńkaha mieteora.
Ale na toje jon i mieteor. Adnojčy, vidać, Ryžuli stała sumna na ahrasiadzibie i jana pabiehła šukać sabie inšy dom.
Paśla ŭžo vałanciory pryhadvali, što bačyli jaje ŭ horadzie, što sabačka biehaŭ uśled za ludźmi, zaziraŭ u vočy i pytaŭsia: «Nu što, voźmiecie da siabie? Ja charošy».
Ryžulu nichto nie zaŭvažaŭ.
I voś adnojčy ŭžo chałodnaj vosieńskaj ranicaj płač Ryžuli pačuli ŭsie pasažyry ranišnich elektryčak na prypynku Fiestyvalny, što ŭ Maładziečnie. Ryžula nie mahła nastupać na łapku, łapka była ŭsia ŭ kryvi. Raskazvali, što niejki mužčyna pabieh u apteku, uziaŭ bint i zamataŭ chvoruju łapku Ryžuli.
Ryžula płakała, skuholiła. Lažała na Fiestyvalnym da samaha viečara i čakała dapamohi. I, na jaje ščaście, dačakałasia. Vałanciorka dabračynnaj arhanizacyi «Šans na žyćcio» zabrała Ryžulu i adviezła vieterynaru. Vieterynar skazaŭ, što, vidać, na łapku Ryžuli najechała mašyna. Try palčyki z łapki daviałosia vydalić.
Ryžulu zabrała da siabie vałancior. I ŭžo tam, u ciepłyni i biaśpiecy, Ryžula, jakoj dali imia Roksi, chutka išła na papraŭku.
Vałanciory źviazvalisia z haspadarami ahrasiadziby, dzie Roksi žyła da biady, što ź joj zdaryłasia, ale tam pryznavać jaje svajoj admovilisia.
«Jana prybiłasia da nas, paśla źbiehła. Heta nie naš sabaka», — adkazali vałancioram.
Łapka zažyvała. Roksi sterylizavali. Jana znoŭ stała žvavaj i aktyŭnaj. Sabaka pryzvyčaiŭsia da taho, što na łapcy nie chapaje palčykaŭ. I ciapier navat nie kulhaje.
Zdavałasia b, voś jon ščaślivy kaniec. Ale ŭ hetaj historyi nie chapaje epiłohu, pra toje, jak ščaślivaja Roksi sustreła narešcie svajho ščaślivaha haspadara.
Roksi niama jašče i hodzika. Jana pasłuchmianaja, viasiołaja, dobraja dziaŭčynka. Užyvajecca ź inšymi sabakami. Lubić diaciej. A pamieram budzie prykładna da kalena.
Dapisać hetuju historyju prosta.
Telefanujcie + 375291811216 i pryjazdžajcie za svaim rudym ščaściem.
