«Dzieci pavinny być, kaniešnie, zaŭsiody ŭ centry našaj uvahi. A siońnia, ŭ Mižnarodny dzień abarony dziaciej, nieabchodna zrabić dla ich jašče bolš, — napisaŭ kiraŭnik MZS u svaim fejsbuku. — Kab jany pavieryli nam, darosłym, što ich čakaje ščaślivaje «zaŭtra» i što ich mary zbuducca».
«Kaliści, u 4-5 hadoŭ i krychu paźniej, ja maryŭ chutčej stać darosłym — pracavać nastaŭnikam, krychu paźniej — vajennym, jašče paźniej — byli inšyja mary… A jašče mnie vielmi chaciełasia pazbavicca ad viasnušak, jakija źjaŭlalisia štohod, jak tolki vyhladvała viesnavoje soniejka.
Štości ź dziciačych maraŭ spraŭdziłasia, štości — nie. I hałoŭnaje — zrazumieć, što tvoj los zaležyć u pieršuju čarhu ad ciabie samoha, što ty sam budaŭnik svajho žyćcia. Ale ŭ toj ža čas dapamoha, padtrymka dobrych ludziej (reč nie tolki i nie stolki pra materyjalny bok), dazvalaje pieraadolvać žyćciovyja pieraškody značna lahčej.
Davajcie siońnia, u Mižnarodny dzień abarony dziaciej, dapamožam tym, chto maje patrebu ŭ hetym. Ja zrabiŭ achviaravańnie ŭ Biełaruski dziciačy chośpis. Zaklikaju i vas. Pieradaju estafietu dalej!»
