«Mnie vielmi padabajecca biełaruskaja mova, choć nichto nie padtrymlivaje maju luboŭ da jaje. I ja škaduju, što my z baćkami źjechali ź Biełarusi, pakolki moj los skłaŭsia b zusim inakš», — pryznajecca rasijanin Alaksandr Kačatkoŭ. Jon pracuje prahramistam na naftavym pradpryjemstvie Leninahorska (Tatarstan). Ale dahetul sumuje pa Biełarusi, dzie prajšło jaho dziacinstva.
Fota z asabistaha archivu Alaksandra
Alaksandr rodam ź Leninahorska. U 1986-m, kali jamu było dva hady, siamja pierajechała ŭ Biełaruś.
«Sprava ŭ tym, što ŭ 80-ch hadach u sajuznych respublikach u płanie najaŭnaści tavaraŭ i praduktaŭ u kramach było lepš, čym u RSFSR. I BSSR nie vyklučeńnie. Maje baćki padumali i vyrašyli pierajechać. Tym bolš heta było ŭ miežach adnoj dziaržavy», — tłumačyć mužčyna.
Jany pasialilisia ŭ vioscy Kamiena Łahojskaha rajona. Alaksandr naviedvaŭ viaskovuju škołu.
«Čytać ja navučyŭsia jašče ŭ piać hadoŭ. I kali pajšoŭ u pieršy kłas, to adrazu zapisaŭsia ŭ školnuju biblijateku. Pamiataju, jak biblijatekar skazała, što ja adzin čytaju bolš za usich astatnich z kłasa razam uziatym. U mianie zastałasia kniha na biełaruskaj movie, padarunak ad jaje, z podpisam: «Najlepšamu čytaču školnaj biblijateki za aktyŭny ŭdzieł u tydni dziciačaj knihi». Hetaja kniha mnie vielmi darahaja, — uspaminaje mužčyna. —
Ja nie nadavaŭ asablivaha značeńnia tamu, na jakoj movie čytać. Ale biełaruskija knihi dobra pamiataju. Ja šmat čytaŭ pra Vialikuju Ajčynnuju vajnu, pra partyzan. Viedaju nakolki ciažka pryjšłosia Biełarusi ŭ čas vajny».
Pobač z Kamiena znachodziacca spalenyja vioski Chatyń i Chvaraścieni. Žychary apošniaj u vajnu padabrali dźviuch dziaŭčat, jakija zmahli vybracca z pałajučaha humna ŭ Chatyni i dapaŭźci da lesu.
«Moj baćka pracavaŭ na traktary i ŭletku, kali ja prasiŭsia, časam braŭ z saboj u pole. Ja pamiataju, jak my zajechali ŭ Chvaraścieni, u jakich užo nichto nie žyŭ. Damoŭ nie było, a sady sa ślivaj i jabłykami zastalisia», — raspaviadaje Alaksandr.
Biełaruskuju movu jon vučyŭ samastojna. Jamu i ciapier padabajecca jaje słuchać i samomu razmaŭlać na joj, choć takaja mahčymaść redka vypadaje.
«Cikava, što maja mama za vosiem hadoŭ našaha žyćcia ŭ Biełarusi, pačała razmaŭlać na trasiancy, jak i bolšaść u vioscy. A voś baćka jak havaryŭ čysta na ruskaj movie, tak i praciahvaŭ havaryć».
Paśla raspadu Savieckaha Sajuza siamja doŭha vahałasia, ci zastavacca ŭ Kamiena. U škole, na tatavaj pracy ŭsie raili nie źjazdžać. Ale ŭ 1994-m Alaksandr z baćkami viarnuŭsia ŭ Leninahorsk. Skončyŭ tam škołu, instytut, uładkaŭvaŭsia na pracu.
«Ale ja nikoli nie moh zabyć Biełaruś, bo praktyčna ŭsio majo dziacinstva prajšło tam,
— pryznajecca mužčyna. — U 2009 hodzie my z žonkaj sabralisia i pajechali tudy ŭ adpačynak. Skłali maršrut, što pahladzieć. U toj raz heta byŭ Brest, Mir, Niaśviž, Łahojsk, Chatyń i Kamiena. U rodnaj vioscy my pabyvali ŭ siabroŭ maich baćkoŭ. Chapiła mianie na piać hadoŭ razłuki. I ŭ 2014-m my znoŭ pajechali ŭ Biełaruś — na hety raz Pinsk, Hrodna, Minsk, Połack i Viciebsk.
Nie viedaju, nakolki ciapier mianie chopić. Bo ŭ Biełaruś chočacca ŭžo daŭno».
Padčas pajezdki ŭ Połack.
Sumuje Alaksandr nie tolki pa našaj movie, ale i pa ludziach.
«Ja pra dobraje staŭleńnie, pavahu, dapamohu, navat bieskaryślivaść. I heta majo razumieńnie biełaruskaha mientalitetu tolki ŭmacavałasia paśla maich pajezdak u Biełaruś užo ŭ stałym uzroście. Pamiataju, jak nas padvozili spadarožnyja mašyny, a potym ludzi dzivilisia, kali my prapanoŭvali hrošy.
Jašče mnie padabajecca tutejšaja architektura. Hetaja sumieś uschodu i zachadu, pravasłaŭja i katalicyzmu. Kaścioły i cerkvy, ratušy i zamki. Pryhožaja pryroda ź vielmi kamfortnym klimatam. I, viadoma, kuchnia — budzie ciažka znajści stravy, jakija mnie nie padabajucca».
Mužčyna ličyć Biełaruś radzimaj, bo ŭvabraŭ našu kulturu.
«Kali tak možna skazać, choć ja ruski pa nacyjanalnaści, ja biełarus pa kultury», — z honaram adznačaje Alaksandr.





