«Z mužam paznajomiłasia na pracy»

Siamja žyła ŭ Minsku, hadavała maleńkich dziaciej — Nastu (4 hady) i Vaniu (6 hod).

«Tonia paśla škoły pastupiła ŭ BDU na ramana-hiermanskaje movaznaŭstva, ale paśla pieršaha siemiestra adtul syšła, skazała: ja nastaŭnicaj nie budu. Šukała siabie, da dekretu pracavała łahistam, — raskazvaje maci Hanna. — Paśla dekretu dačka nie mahła znajści pracu: raskład nie padychodziŭ. Muž byŭ kiroŭcam, častyja kamandziroŭki, a joj treba było svoječasova advodzić dziaciej u sad. Tyja vakansija, jakija prapanoŭvali, mieli hrafik dva praz dva ci pa 12 hadzin źmieny».

Z mužam Antanina paznajomiłasia na pracy. Siarhiej rodam ź Bierazina, ale daŭno žyvie ŭ stalicy. «Dobry chłopiec», — łahodna stavicca da jaho ciešča. Kali Siarhiej pryjazdžaŭ z kamandzirovak, staraŭsia dapamahać ź dziećmi, adpuskaŭ žonku raźviejacca. Kožny raz pryvoziŭ małym padarunki.

Tonia, zaŭvažaje maci, sapraŭdnaja majstrycha.

«Na Novy hod dla Vanievaj hrupy jana skleiła z papje-maše kindar-siurpryzaŭ pamieram santymietraŭ 30 dla kožnaha dziciaci — vielmi efiektnyja byli padarunki. Ciapier u SIZA pačała malavać. Dzieciam dasyłaje malunki, piša im ciopłyja słovy drukavanymi litarami, kab jany mahli pračytać.

Jana vielmi dobraja maci. I ja dumaju, što dla jaje vyprabavańnie nie turma, a razłuka ź dziećmi. Heta pakuty dla jaje».

Antanina vučyłasia na zavočcy ŭ Instytucie parłamientaryzmu i pradprymalnictva, zastavaŭsia apošni hod. U sakaviku, jak pačałasia siesija, dzieci pajechali pahaścić da babuli za horad.

«U nas dobry viaskovy dom. Małako kuplajem z-pad karovy, u nas 5—7 kuryc, zaŭsiody jajki jość, — apisvaje Hanna. — Paśla Tonia ŭvieś krasavik prachvareła. Chutčej za ŭsio, karona. Kłasičnaja była karcina: pačynałasia z chvoraha horła, kašlu, tempieratury 37,5. Niekalki dzion tempieratura nočču da 40 padskokvała. Ale test joj nie rabili, na KT nie mahła zapisacca».

«Vobšuk u zaharadnym domie nahadvaŭ zachop — aŭtamatčyki pa ŭsim pierymietry»

Pieršy administracyjny pratakoł na Antaninu skłali jašče ŭ krasaviku — za toje, što padčas minskaha strymu Cichanoŭskaha padyšła vykazacca da mikrafona. Aštrafavali na 25 bazavych (675 rubloŭ na toj momant).

Čamu jana zachacieła dałučycca da «Krainy dla žyćcia»?

«Moža, usio heta dastała, tyja ž pabory ŭ sadku. Jana bačyła, jak ludzi žyvuć usio horš», — miarkuje maci.

Antanina stała vałancioram u štabie, dapamahała sa zboram podpisaŭ.

«Ja jaje padtrymała. Adzinaje, niejak spytała: dačura, ty nie škaduješ? Bo jana ŭsio leta dziaciej nie bačyła, jeździła pa Biełarusi. Było takoje, što načavać nie znachodzili dzie, hałodnyja zastavalisia. Dačka kaža: «Mama, ni hrama nie škaduju, ja nikoli ŭ žyćci nie paznajomiłasia b z takoj kolkaściu dobrych ludziej, kali b u hetym nie ŭdzielničała».

Žančynu zatrymali ŭ niadzielu 6 vieraśnia, jašče da maršu. Jana zajechała ŭ dvor papić kavy, kali padjechaŭ busik ź siłavikami. U sumcy Antaniny lažaŭ bejdž z nadpisam «davieranaja asoba Śviatłany Cichanoŭskaj».

Na nastupny dzień jaje sudzili pa artykule 23.34. Vynik — štraf. Ale z Akreścina žančyna nie vyjšła.

«My jaje zhubili — nas vadzili za nos niekalki dzion. Na Akreścina kazali: «Tut jaje niama, jana ŭžo niedzie piva pje». Paśla adpraŭlali šukać u SIZA ci ŭ Žodzina, ale tam dački nie było. Daviałosia padać zajavu ab źniknieńni čałavieka, i tolki tady patelefanavaŭ śledčy (heta było ŭviečary 8 vieraśnia), paviedamiŭ, što Tonia zatrymana na 72 hadziny pa padazreńni ŭ kryminalnym złačynstvie. Paśla hetaha jaje nie vypuścili.

Było dva vobšuki: adzin u Minsku, druhi ŭ zaharadnym domie. Kanfiskavali techniku. U zaharadnym domie vobšuk nahadvaŭ zachop — aŭtamatčyki pa ŭsim pierymietry doma byli rassypany. Heta ŭsio na vačach u dziaciej». 

Nieŭzabavie stali cikavicca synam i dačkoj Antaniny. Serca babuli adčuvała: ničym dobrym heta nie skončycca.

«Ja ŭdzielnica akcyj i 2006 hoda, i 2010-ha. Za ŭsim hetym sačyła i viedała, kaniečnie, što cisk na dačku ź ziaciem budzie praź dziaciej. U mianie ŭvieś čas pierad vačyma stajała Iryna Chalip, jak u jaje orhany apieki sprabavali zabrać syna. Ja razumieła, što Iryna Chalip — viadomaja žurnalistka, žonka kandydata ŭ prezidenty, a my chto? Cyrymonicca nie buduć. Ja pavinna była iści na krok napierad.

U vieraśni my ź dziećmi źjechali. Kala padjezda dziažuryła mašyna, my nie zmahli zajści ŭ kvateru, uziać adzieńnie. U mianie nie było darožnaj sumki — tolki čachoł ad koŭdry. Kinuła tudy 10 rečaŭ. Naści nie było čaho abuć, bo sa svaich čaravikaŭ jana vyrasła — ja nadzieła joj Vanievy kiedy, jakija na try pamiery bolšyja. My źjechali nie na svajoj mašynie, u try hadziny nočy byli pad Ukrainaj i ŭ ciemry pieššu pierachodzili miažu. My źjechali ŭ nikudy».

U Siarhieja, jaki byŭ adnym z administrataraŭ kanała «Armija z narodam», prablemy pačalisia jašče letam. U lipieni jaho dvojčy zatrymlivali — paśla druhoha razu mužčyna źjechaŭ za miažu. Viarnuŭsia, kali daviedaŭsia pra zatrymańnie žonki.

«Nie viedaju, što im ruchała. Kaniečnie, ciažka jamu było ad taho, što žonka za kratami. Siarhieja zatrymali 2 kastryčnika. Viedajem tolki, što jon byŭ źbity, bo kali da jaho chadziŭ advakat, bačyŭ ślady źbićcia».

«Starajecca nas nie zasmučać, ale ja viedaju, što siadzieć tam — heta katavańnie»

Małym pra aryšt baćkoŭ spačatku nie raskazvali.

«Ale ŭ nas Vania darosły chłopčyk, i kali razmova išła pra Toniu, jon usio pačuŭ. Zadaŭ pytańnie: «Babula, što, maja mama ŭ turmie?» Kaniečnie, ja jamu skazała praŭdu, — dzielicca Hanna. — 

Maich listoŭ dačka, nakolki viedaju, nie atrymlivaje. Ja sprabavała pisać svajoj rukoj i adpraŭlać — nie. Dasyłała tekst siabroŭkam, kab jany pierapisali ad inšaha imia — nie. Ale dačka atrymlivaje listy ad baćki.

Jana starajecca ničym nas nie zasmučać. Ale ja viedaju, što siadzieć tam — heta katavańnie».

List dačce ad Antaniny

List dačce ad Antaniny

U Toninaj kamiery 8 čałaviek. Tulacca ŭ pamiaškańni pamieram 1,5 na 3,5 mietra. Raz na tydzień byvajuć u dušy. 

Baćki padavali chadajnictva ab źmienie miery strymańnia, prasili vypuścić pad zakład — paŭsiul admoŭlena. Pytalisia pra spatkańnie z adzinaj dačkoj. U adkaz pastupiła: «Spatkańniaŭ nie budzie, budzie siadziać». Z univiersiteta Antaninu adličyli.

Siarhiej piša vielmi karotkija listy. «Dziakuj za pasyłku, u mianie ŭsio dobra, nie chvalujciesia. Jak tam małyja? Ja vielmi pa ich sumuju», — dachodziać ad jaho strymanyja radki.

Dla babuli ciapier hałoŭny kłopat — unuki, jakija nieviadoma kali pabačacca z baćkami. Razam ź dziećmi jana žyvie ŭ Polščy. Nie chavaje: ciažka.

«Pad fondy, jakija stvorany, my nie padychodzim — my nie zvolnienyja z pracy, nie paciarpiełyja, — uzdychaje Hanna. — Dapamahajuć zvyčajnyja ludzi».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
1
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?