«Pryvitańnie, zaj!

Minuŭ miesiac, jak ty za kratami. Samy doŭhi i samy ciažki miesiac u našym žyćci. Jašče nikoli my nie rasstavalisia na taki doŭhi čas, biez mahčymaści chacia b pa telefonie skazać adno adnamu choć paru słovaŭ.

My viedali, što pa nas mohuć pryjści. Pa nas prychodzili, i nie raz. I viedaješ, niekatoryja ŭsio ž pytajuć, a čamu ty nie źjechaŭ. A ja navat nie viedaju, što im adkazać, ludziam, jakija kali takoje pytajuć, zusim nie razumiejuć, jaki ty čałaviek. Vosieńniu, kali ty byŭ na Akreścina, apieratyŭnik z MUS schilaŭ ciabie pakinuć Biełaruś. Jak niedarečna heta navat hučała. Heta jak treba nieachajna stavicca da svajoj pracy, kab prapanoŭvać tabie takoje. Ja pamiataju, jak ty ŭśmichaŭsia, kali śledčy zabaraniŭ tabie vyjezd za miažu. Źjaviłasia nadzieja, što ciabie prynamsi nie buduć vypichvać z krainy, jak Kaleśnikavu. 

Ja vielmi rada, što za hety ciažki hod u našym žyćci było tak šmat padarožžaŭ pa Biełarusi. Pamiataješ, jak my pradavali televizar mužyku z Tałačyna, jak jon handlavaŭsia za źnižku choć u 10 rubloŭ, i prapanoŭvaŭ nam uzamien ekskursiju pa horadzie? Ty pamiataješ, jaki tam pryhožy park i kaścioł? Ci jak my jeździli ŭ Bierastavicu, pamiataješ, krasivienny, jak kazała maja babula, kaścioł u centry, a źvierchu hniazdo z buślikami? A za płotam, prosta pa susiedstvie, žyvie samotnaja babula. My nie paśpieli razam źjeździć u Bychaŭ, ciapier ja prahladaju zdymki adtul i ŭjaŭlaju, jak my ranieńka ŭ subotu siadziem u mašynu, voźmiem z saboj čorny chvost i pajedziem tudy, na radzimu tvajho dzieda. Jak my budziem śmiajacca z tupych piesień pa radyjo, abmiarkoŭvać, naprykład, mihracyjny kryzis i ty abaviazkova raskažaš mnie futbolnuju historyjku, naprykład, pra žančyn-trenieraŭ, jakich usio čaściej biaruć u prafiesijnyja kamandy.

Paśla my zakažam pieśniu na radyjo dla papona, ź niejkim śmiešnym paviedamleńniem, a jon budzie zvanić i dziakavać, jak heta było niečakana, chacia heta ŭžo amal stała našaj tradycyjaj. My spynimsia ŭ darozie, kab kupić u miascovych jahad, a na zapraŭkach — kab pakarmić piosielaŭ, jakija tudy zabiahajuć. My budziem zajazdžać u vioski i radavacca, jakija biełarusy małajcy, jak u ich usio dahledžana, jakija vialikija aharody. Ja budu spyniacca i prosta dychać śviežym pavietram, trochi navat burčać, što ŭ Minsku niama čym dychać, a ty budzieš zakočvać vočy i kazać, što niama ŭ śviecie lepšaha horada za tvoj.

Ciapier ty vymušana siadziš u samym centry Minska. I ja spadziajusia, tvajoj fantazii chapaje, kab razburyć mury i zhadać, što za kratami kaścioł, teatr, spusk da Niamihi, dzie ja fiejeryčna zvaliłasia na chutkaści z samakata.

Kožny novy dzień ja starajusia ŭsprymać jak nabližeńnie našaj sustrečy. My jość adno ŭ adnaho. I viedaješ, kali b kahości z tych, chto biŭ ciabie i ździekavaŭsia ź ciabie, chacia b na 10% kachali tak, jak ciabie i mianie, hetyja ludzi nie rabili b podłaściaŭ i złačynstvaŭ.

Administratar kanała pa deananimizacyi siłavikoŭ raskazała ŭ intervju, što źviestki im dasyłajuć navat svajaki tych ludziej. Pačuła ja heta i dumaju: heta jak treba žyć, kab tvaje rodnyja na takoje pajšli?

Mnie ŭvieś čas pišuć ludzi, časta nieznajomyja, jakija pieradajuć, što ŭ mianie samy cudoŭny muž u śviecie. Chtości kaža, zasaliŭ śpiecyjalna dla ciabie sała i prosić pieradać jaho na Vaładarku. Chtości dasłaŭ sms «Staryja Darohi z vami», a ja, ščyra skazać, nikoli ŭ Starych Darohach i nie była. Učora voś biełarus, jaki žyvie ŭ Šviejcaryi, zaprasiŭ nas u padarožža, tam ja taksama jašče nie była. Ale my spačatku pajedziem u Bychaŭ, a paśla, moža być, i ŭ Šviejcaryju. Navokał vielmi šmat dobrych ludziej. I viedaješ, kali mianie nakryvaje tuha, ja zhadvaju 16 žniŭnia 2020 hoda, ślozy ščaścia ad taho, što my ŭbačyli. My pieramožam. Ja kachaju ciabie jašče bolš, čym raniej».

Pišycie listy našym kaleham

SIZA-1, vuł. Vaładarskaha 2, 220030, h. Minsk
Marcinoviču Jahoru Alaksandraviču
Skurko Andreju Hienadzieviču

Čytajcie taksama: «Moj miły Andrejka, užo miesiac my nie razam». Svajmu mužu za kraty piša Paŭlina Skurko

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0