Karcina, zhienieravanaja Midjourney pa zapycie «Biełaruś biełarusaŭ»
Viktar Chamianok piša:
«Šeść hadoŭ tamu ja vyrašyŭ zaniacca robatatechnikaj.
Šeść hadoŭ tamu ja viedaŭ pa robatatechniku prykładna stolki, što i ŭsie, heta značyć, ničoha. Dla taho, kab pačać, ja vybraŭ advolnuju zadaču — zrabić robata-mastaka. Z punktu hledžańnia biznesu, vybar sprečny, ale z punktu hledžańnia ałharytmiki, prapracoŭki miechaniki zadača była samy raz.
Pieršaha robata zvali Leanarda. Malavaŭ jon, praŭda, kiepska. Ja sam asabista raspracavaŭ ałharytm pieravodu advolnaj fatahrafii ŭ nabor ruchaŭ ałoŭka/pendźla (jaki, zrešty, pracavaŭ tak sabie). Ale jašče horš pavodziła siabie miechaničnaja častka robata, jakaja hnułasia, tresłasia i ŭparta nie traplała ŭ malbiert (hł. videa).
Ale samaje hałoŭnaje, što ŭ hetym nie było mastactva. Prostaja matematyka, jakaja ŭsiaho tolki pieratvarała fatahrafiju ŭ ruchi matoraŭ.
Jašče šeść hadoŭ pajšło na stvareńnie robata, jaki, uličvajučy pamyłki pieršaha ekśpierymientu, z punktu hledžańnia žaleza i softu byŭ idealny dla amal luboj zadačy.
Toje, što robić Midjourney (prahrama štučnaha intelektu, jakaja prydumlaje karcinku pa jaje tekstavym apisańni), mianie vielmi ŭražvaje. Kali b u mianie byŭ taki ałharytm tady, ja b dakładna darabiŭ robata mastaka, Leanarda.
Chacia… My zrabili taki ŭ rešcie rešt idealnaha robata. Jość idealny ałharytm hienieracyi karcin. Moža, maje sens siońnia im pasiabravać adzin z adnym?»
