Fota «Zierkała»
Usio zdaryłasia siońnia ranicaj, raspavioŭ čytač «Zierkału». Jon skazaŭ, što jaho maci pryjechała na pracu kala 9 ranicy — i ŭžo ŭbačyła supracoŭnikaŭ AMAP ŭ bałakłavach. Taksama kala rynku stajali «dva aŭtazaki i adzin aŭtobus».
— Zabirali ŭsich, u kaho niama biełaruskaha pašparta: uźbiekaŭ, rasijan, tadžykaŭ. Zatrymlivali spakojna. Nie tolki supracoŭniki AMAPa, ale i ludzi ŭ cyvilnym. Biełarusaŭ pravieryli i adpuścili. Mama parazmaŭlała z achoŭnikam rynka, usiaho zatrymali 70 mužčyn i 20 žančyn. Jana zrazumieła tak, što ŭžo dalej u milicyi buduć raźbiracca, što ź imi rabić.
Pryčynu zatrymańnia na rynku nie viedajuć.
— A z-za čaho na samaj spravie, nieviadoma. Raniej byli takija zatrymańni na rynku ŭ Ždanovičach. Tut — upieršyniu.
U administracyi rynka skazali, što zatrymańni byli, ale ŭ suviazi z čym, infarmacyi ŭ ich niama.
— Ja na pracu vychodzić bajusia. Rastłumačcie, što adbyvajecca?
— Biarycie pašpart i idzicie na pracu.
— A pašpart navošta?
— Kab viedali, što svaje ludzi.





