Maładoha sadoŭnika Kiryła Vaŭraniuka, bolš viadomaha pad psieŭdanimam Kirył Kvietka, viedajuć mnohija nie tolki ŭ Biełarusi, ale i za jaje miežami. U ahulnym liku kala 380 tysiač padpisčykaŭ zachoplena sočać za tym, jak chłopiec z haračymi vačyma raskazvaje pra roznyja raśliny ŭ svaich sacsietkach. Najbolšuju ŭvahu ŭ tyktoku i instahramie błohier nadaje historyjam ab stvareńni i raźvićci svajho «Kvietka Parku».
Na sustreču z žurnalistami małady čałaviek pryjechaŭ adrazu paśla čarhovaj pracoŭnaj pajezdki, navat nie paśpieŭšy razhruzić aŭto. Jon časta vozić u mašynie skryni z raślinami, a ich źbiraje pa ŭsioj Biełarusi.
— Ja jeździŭ u hadavalnik raślin MelodyGarden, jon znachodzicca ŭ Minskaj vobłaści, — raskazvaje Kirył. — Darečy, mabyć, heta samaje dalokaje padarožža z tych, u jakija ja samastojna adpraŭlaŭsia na svajoj mašynie.
Vyjechaŭ jašče na dośvitku. Trochi pieražyvaŭ! Usio ž taki aŭtamabil daloka nie śviežy, a daroha mieła być u 800 kiłamietraŭ, ale ŭsio prajšło dobra. «Kvietkamabil» nie padvioŭ, a ja nabraŭ šmat novych raślin dla parku — tak natchniŭsia, što navat nie zaŭvažyŭ stomlenaści. Na zvarotnym šlachu ŭžo prydumlaŭ, što kudy pasadžu, i čas pralacieŭ niezaŭvažna.
Chacieŭ spačatku zajechać pamyć «Pasat» i navieści ŭ im paradak, ale potym vyrašyŭ: da čaho hety hlaniec? Bo mienavita tak «kvietkamabil» i vyhladaje ŭ realnym žyćci: pylny, davierchu nabity raślinami, u sałonie možna znajści jašče i roznyja sadovyja prystasavańni, — kaža chłopiec, dastajučy z-pad siadzieńnia rydloŭku.
— Jak daŭno vy nabyli hetuju mašynu?
— Letaś. Niekatory čas na joj jeździŭ moj baćka. Jość u jaho takoje zachapleńnie: kuplać staryja aŭto, samastojna pierabirać, pieravarvać, pierafarboŭvać. Uvohule, davodzić da ładu svaimi siłami. Jon atrymlivaje ad hetaha zadavalnieńnie, a mianie technika mała cikavić, tamu ja nikoli nie dapamahaŭ jamu z mašynaj. Praŭda, sam bačyŭ, kolki sił i času jon u jaje ŭkłaŭ.
Letaś baćka vyrašyŭ pamianiać aŭto. Kali ja pačuŭ pra heta, adrazu skazaŭ: «Volkswagen zabiraju sabie!» Pa-pieršaje, mnie patrebna była mašyna dla taho, kab vazić raśliny, a pa-druhoje, ja viedaŭ, što «Pasat» u vydatnym dla svajho ŭzrostu stanie, bo tata zaŭsiody jakasna jaho absłuhoŭvaŭ.
Viadoma, baćka byŭ hatovy addać mnie mašynu prosta tak, ale ja nastajaŭ na tym, kab kupić jaje ŭ jaho. My damovilisia ab sumie ŭ 1 500 dalaraŭ.
Samaje cikavaje, što na momant nabyćcia aŭto ŭ mianie navat nie było paśviedčańnia kiroŭcy! Litaralna praz paru dzion ja zapisaŭsia ŭ najbližejšuju aŭtaškołu. Nieŭzabavie atrymaŭ pravy, u toj ža dzień sieŭ za rul «Pasata» i adpraviŭsia ŭ pieršuju pajezdku ŭ Kobryn.
Ciapier užo nie ŭjaŭlaju, jak raniej žyŭ biez mašyny. Jana maja štodzionnaja pamočnica, možna skazać, ja pieravioz na joj uvieś «Kvietka Park».
— A kolki raślin u im jość na hety momant?
— Ja nie ličyŭ! Ale mahu skazać, što z hadavalnika ŭ Hrodzienskaj vobłaści na minułych vychadnych pryvioz na im dakładna bolš za dźvie tysiačy.
— Ci byvajuć u sałonie vašaha aŭto pasažyry? Ci jon zaŭsiody davierchu zabity rassadaj?
— Ščyra kažučy, ja bolš lublu vazić raśliny, čym ludziej: pieršyja nie takija pieraborlivyja, — žartuje małady čałaviek. — A kali surjozna, pasažyry byvajuć, ale vielmi redka. Hetamu zaŭsiody papiaredničaje prybirańnie ŭ sałonie, tamu što paśla pieravozki rassady tut zastajucca ziamla, liście.
A sadžancy ja vadžu ŭ mašynie kožny dzień. Na vychadnych pradaju plon svajoj pracy na rynku. U maim hadavalniku padvyšanaja vilhotnaść, a heta dabratvornaje asiarodździe dla smaŭžoŭ. Viadoma, kali ja źbiraju skryni na rynak, starajusia čyścić ich ad bruchanohich maluskaŭ, ale niekatoryja ŭsio ž traplajuć u mašynu razam sa zbankami.
Kali mašyna zahružanaja raślinami, šyby ŭ joj paciejuć i na ich dobra bačnyja darožki smaŭžoŭ. Tamu baćki hrebujuć sadzicca ŭ maju mašynu. Robiać heta tolki ŭ vypadku krajniaj nieabchodnaści.
— A jak ža dziaŭčaty?
— Voś i dziaŭčat nie kataju pa tych ža pryčynach! A naohuł, u mianie ciapier vielmi ščylny hrafik, Ja pryśviačaju siabie pracy i lubimaj spravie, na asabistaje žyćcio času nie zastajecca.
— Jak ludzi reahujuć na vaš «kvietkamabil»?
— Kali «Pasat» zahružany raślinami, mnohija minaki i kiroŭcy ŭ patoku źviartajuć uvahu, abaročvajucca. U Breście mianie i moj aŭtamabil užo šmat chto viedaje, byvaje, dzieści ŭ horadzie fatahrafujuć, potym adznačajuć u sacsietkach abo pišuć, što bačyli. Navat ciapier na zapraŭcy na trasie da mianie padyšła žančyna i skazała: «A ja vas viedaju, vy stvaralnik parku ŭ Breście, paznała vaš «kvietkamabil»!
— Darečy, a jak źjaviłasia nazva «kvietkamabil»?
— Chtości z padpisčykaŭ tak jaho achryściŭ, astatnija padchapili. Mnie spadabałasia, nieŭzabavie i ja staŭ nazyvać svaju mašynu hetym imiem.
— Dyski ŭ vyhladzie sukviećciaŭ — vaša praca ci zavodskaja detal?
— Mnohija zaŭvažajuć ich! Malunak padobny na kvietki chryzantemy abo astry. Ale zrabiŭ heta nie ja, dyski ŭžo byli na mašynie. Adnak jany idealna ŭpisalisia ŭ kancepcyju «kvietkamabila».
— Kolki hrošaj sychodzić na absłuhoŭvańnie i zapraŭku mašyny?
— Z absłuhoŭvańniem i ramontam mnie dapamahaje baćka, jon užo viedaje hetuju mašynu jak svaje piać palcaŭ. Ja tolki kuplaju detali i raschodniki. Čeki zaŭsiody roznyja: kali na 50 rubloŭ, kali na 300. Mašyna pieraviedzienaja na haz, tak jeździć vychodzić bolš ekanamična, čym na bienzinie. Ja zapraŭlaju zaŭsiody poŭny bak — 30 litraŭ, mnie chapaje prykładna na try-čatyry dni jazdy pa horadzie. Siaredni raschod — 10 litraŭ prapan-butanu na 100 kiłamietraŭ darohi.
— Ci źbirajeciesia vy pradać VW Passat i nabyć bolš śviežuju madel?
— Pa praŭdzie kažučy, u mianie ciapier zusim inšyja płany. Hetaja mašyna vykonvaje asnoŭnyja svaje funkcyi, pra inšaje aŭto ja nie zadumvajusia. Mahčyma, u budučyni. Ale navat kali ja kuplu inšy aŭtamabil, hety ŭsio adno nie pradam, stanu vykarystoŭvać dla pracy. Jon nazaŭždy zastaniecca dla mianie napaminam pra zaradžeńnie majho pieršaha maštabnaha prajekta — «Kvietka Parku».
Čytajcie taksama:
«Dahetul kažuć: lepš by bulbu pasadziła». Biełaruska stvaryła biznes, pačaŭšy vyroščvać łavandu





