Alaksandr Łukašenka paabiacaŭ, što Biełaruś praz 1–2 miesiacy ŭrehuluje situacyju na valutnym rynku,zajaviŭ jon siońnia ŭ čas naviedvańnia AAT «Aleksandryjskaje» ŭ Škłoŭskim rajonie.
Tak, ciažkavata siońnia. Ale vyprastajem. Praz 1–2 miesiacy my spakojna zabudziem ŭsiakija valutnyja biazładzicy», — skazaŭ Łukašenka.
Pavodle jaho słoŭ, dalej Biełaruś pojdzie svaim šlacham. «Apošnim časam nam usio čaściej padkidvajuć idei ŭ suviazi z hetaj finansavaj biazładzicaj, maŭlaŭ, patrebnyja reformy.
Nas tonka, akuratna, z padačy, viadoma, adtul, padšturchoŭvajuć da niejkich reformaŭ i kryčać, asabliva hetyja ź piataj kałony, što patrebnyja nieadkładna reformy i reformy. A što za reforma patrebna?
Jakuju jany nam prapanujuć reformu?
Jany nam prapanujuć reformu na razbureńnie»..
Jon taksama padkreśliŭ: «Nam reforma patrebna voś takaja: kali haspadarki pracujuć, atrymlivajuć pradukcyju, u lubym punkcie płaniety popyt na jaje jość, tady toje, što treba dziaržavie, — pradaŭ, a na astatniaje — kuplaj pa imparcie, što chočaš. I niama prablem z valutaj. Voś takaja patrebna reforma».
Ale heta budzie ciažka, i heta budzie doŭhi šlach.
«Ale heta naš šlach. Inšaha niama šlachu», — dadaŭ Alaksandr Łukašenka.