Andrej Chadanovič ‑ adzin z najbolš jarkich i talenavitych biełaruskich paetaŭ novaj hienieracyi. Jaho vieršy hučać niestandartna, nie ŭpisvajucca ŭ zadadzieny jašče z školnaj łavy farmat. Ale jon redki hość na staronkach dziaržaŭnych srodkaŭ masavaj infarmacyi. Pieršy zbornik vieršaŭ Chadanoviča vyjšaŭ va Ŭkrainie i tolki zatym u Biełarusi. Naprykancy minułaha hodu pabačyŭ śviet jaho zbornik vieršaŭ «Sto li100ŭ na tut.by». Miž tym źjaŭleńnie nazvy partału ŭ naźvie knihi stała dla nas sapraŭdnaj niečakanaściu.

Jak uźnikła ideja napisać hetuju knižku? I čamu listy byli «adpraŭleny» mienavita na TUT.BY? Nichto z supracoŭnikaŭ partału ich nie atrymaŭ… Z hetych pytańniaŭ my pačali razmovu z paetam Andrejem Chadanovičam.

Usia nazva ‑ hrandyjoznaja mistyfikacyja. Chaču adrazu supakoić ‑ heta datyčycca toj častki, dzie havorka idzie pra sto listoŭ, a nie pra tut.by. Bo nasamreč vieršaŭ u knizie nie sto, a krychu bolš. Tamu prašu prabačeńnia ŭ amataraŭ kruhłych likaŭ.

Što datyčycca partału… Treba adznačyć, što maładyja aŭtary imkliva zasvojvajuć novyja techničnyja srodki kamunikacyi. Toje, što ŭčora ličyłasia biazdušnaj elektronikaj, siońnia dapamahaje pieradavać niejkija žyvyja emocyi. Siońnia možna pryznavacca ŭ kachańni z dapamohaj «esemesak», razmaŭlać pa telefonie, znachodziačysia na roznych kantynientach… Ci ŭziać elektronnuju poštu, bieź jakoj hetyja listy mahli b i nie napisacca. Kniha spačatku nie płanavałasia, była zvyčajnaja pierapiska pa elektronnaj pošcie ź siabrami (siabroŭkami!). I praź niekatory čas ja padumaŭ, čamu b hetyja vieršy nie vydać razam. Tym bolš, što šmat u kaho jość skrynia na TUT.BY.

TUT.BY ‑ simpatyčny i paznavalny biełaruski partał. Asabista dla mianie heta nazva hučyć vielmi patryjatyčna. Možna paraŭnać ź viadomym albomam: «Ja naradziŭsia tut i ja budu žyć tut». VY ‑ heta Biełaruś, i nikudy my ad hetaha nie dzieniemsia. Siońnia niašmat u Biełarusi časopisaŭ i haziet, dzie možna było b nadrukavać dobry litaraturny tekst. Tamu ludzi mastactva ŭsio bolš nadajuć uvahi internetu. Najcikaviejšymi srodkami stali błohi, žyvyja dzieńniki, dzie paety i prazaiki vyviešvajuć svaje pracy.

‑ Miž inšym, bolš stałyja aŭtary da internetu staviacca niejak skieptyčna. Maŭlaŭ, niama toj asałody, jakaja jość pry kantakcie z papieraj…

‑ Kali ŭ pryrodzie źjaŭlajecca niešta novaje (pasłuha ci srodak karystańnia), to pierachod na «noŭ‑chaŭ» stałamu čałavieku dajecca vielmi składana. Jon nie adčuvaje pryjemnaści, niejkaha kajfu ad hetaha. Tak raniej było składana pryzvyčaicca spačatku da aŭtaručki, zatym da drukavalnaj mašynki, kamputara… Spačatku ŭsie heta čałaviek prymaje ŭ praktyčnaj dziejnaści, i tolki paśla da hetaha emacyjna pryzvyčajvajecca.

‑ U apošni čas viadziecca šmat sprečak nakont dalejšaha losu papiarovych knih, haziet, časopisaŭ. Im pradkazvajuć niadoŭhaje isnavańnie. A potym ich vycieśnić internet. Jakuju pazicyju Vy zajmajecie ŭ hetaj sprečcy?

‑ Moža być, knižki pamienšyli koła svaich karystalnikaŭ, ale jany pa‑raniejšamu zajmajuć svaju nišu. Z druhoha boku, luby časopis tolki vyjhraje ad taho, što maje internet‑viersiju, bo jaho lahčej čytać tym, chto, skažam, znachodzicca za miažoj. Što da papiery, to jość niekalki «fišak». Naprykład, kalekcyjanierskaja. Chtości choča pastavić lubimuju sieryju knižak na lubimuju palicu. Albo vialikaja asałoda nabyć, patrymać u rukach novuju knižku. Heta vielmi istotna dla mnohich ludziej. Ci padaryć knihu. Pamiatajecie, niekali kazali: «Łučšij podarok ‑ kniha». Tamu, na moj pohlad, ništo nie pahražaje ni litaratury na papiery, ni litaratury ŭ internecie. Heta jak spałučanyja sasudy, jakija buduć razam isnavać. Lepšaja častka budzie vychodzić i na papiery, i ŭ internecie. Horšuju nie buduć čytać ni tam, ni tam.

‑ Miž inšym siońnia nielha skazać, što paezija karystajecca vialikim popytam. Asabliva siarod maładych ludziej…

‑ Skažu ščyra, ja nie vieru ŭ hety mif. Tak, raniej paetam było lahčej. U ludziej nie było vialikaha vybaru kudy pajści, i tamu toj ža Niaklajeŭ moh sabrać poŭny Pałac sportu. Siońnia nam prychodzicca «praryvacca» siarod bieźličy zabaŭlałak, jakija prapanujuć ludziam.

Ale mnie zdajecca, što kolkaść prychilnikaŭ paezii nie źmianiłasia. Apošnim časam ja časta byvaju za miažoj, razmaŭlaju z kalehami ź inšych krainaŭ i mahu paraŭnoŭvać. Dyk voś, pa maich adčuvańniach, litaraturnyja fiestyvali, imprezy pravodziacca lepiej u Jeŭropie, ale što datyčycca ludziej, jakim heta pa‑sapraŭdnamu cikava, to biełarusaŭ budzie bolej. Na maje (i, dziakuj Bohu, nie tolki maje!) viečaryny prychodziać pa 500 čałaviek, a našy kalehi za miažoj nie majuć takoj raskošy. Ładnuju častku našaj publiki składajuć zusim maładyja ludzi ‑ liceisty, studenty. Tamu mnie składana pahadzicca z vašym mierkavańniem.

Inšaja reč, što ciapier isnuje vialikaja stoma ad adviečnaha biełaruskaha litaraturnaha «tryndziažu». Narakańnie na złuju dolu, apiavańnie pryrody, partyzanaŭ, Vialikaj Ajčynaj vajny. Hetyja temy aprykli i ŭsprymajucca jak anachranizmy. Maładyja litaratary sprabujuć raskryć niejkija novyja temy, ale nie zaŭsiody im dajuć heta zrabić.

Što takoje pijar u biełaruskaj litaratury? Heta ŭroki biełaruskaj litaratury ŭ škole. Šyroka viedajuć tych, kaho vyvučali ŭ škole. Ich u škole mahli nienavidzieć, padmaloŭvać im vusy i vušy ŭ chrestamatyjach, tykać bułavačkami ŭ vočy ad nianaviści, kali vieršyk nie zapaminajecca. Ale čytali i zapaminali. Čamu siońnia praŭładny Sajuz piśmieńnikaŭ až šaleje, zmahajučysia z «niapravilnymi» litaratarami? Bo ludzi pamiatajuć Buraŭkina, Baradulina, Hileviča… Tamu piśmieńniki z hetaha Sajuza chočuć pierapisać školnuju prahramu pad siabie. Bo heta samy nadziejny šlach da čytačoŭ. A zatym tvajo proźvišča paznajuć na knižnych palicach i buduć nabyvać. Małady litaratar moža trapić maksimum u jaki‑niebudź univiersitecki kurs dla vuzkaha koła fiłołahaŭ. Kali nastaŭnik prahresiŭny, to jon moža ŭnieści tvajo imia ŭ prahramu pazakłasnaha čytańnia. Ale jaho za heta pa hałavie nie pahładziać.

Najlepšaja maładaja biełaruskaja litaratura zachavała najbolš simpatyčnyja rysy svaich papiarednikaŭ ‑ i, adnačasova, nabyła novyja. Tuju ž intelektualnaść. U Minsku proćma školnikaŭ, himnazistaŭ, studentaŭ‑humanitaryjaŭ prosta kisnuć ad niecikavych vučebnych prahramaŭ. Jany rady, kali da ich pryjdzie na sustreču cikavy litaratar. Ale, na žal, isnujuć peŭnyja zababony (i zabarony!), nakont taho, kaho možna zaprašać, a kaho nielha.

‑ U apošni čas Vas stali paraŭnoŭvać z Majakoŭskim i nazyvać paetam‑revalucyjanieram. Vidać za toje, što Vy brali ŭdzieł u sakavickich vystupach na Kastryčnickaj płoščy, u namiotavym haradku…

‑ Tut usio prosta. I nijakaj revalucyjnaści. Na druhi dzień tych sumnaviadomych padziejaŭ ja pračnuŭsia ad taho, što maja lubaja žonka raspłakałasia paśla razmovy sa svaim baćkam, jaki na 100% pavieryŭ tamu, što havaryła i pakazvała BT. Hetaha ja nie vytrymaŭ, sabraŭsia i pajšoŭ na płošču. U toj čas mienš za ŭsio dumaŭ pra niejkuju ryzyku. Heta ŭsio było vielmi asabista.

‑ Kaliści kłasik zaŭvažyŭ: pakul ułada nie čapaje litarataraŭ, litaratary taksama nie lezuć u palityku. Jak tolki palityka lezie ŭ ichnija spravy, jany płaciać toj samaj manietaj.

‑ Tut taksama ŭsio prosta. Ja liču, što ŭ mianie sprabujuć skraści «srodki vytvorčaści», siarod jakich dla litaratara najvažniejšaja ‑ svaboda słova. Siońnia arhanizatary nie mohuć zaprasić va ŭniviersitet ci biblijateku amal nikoha ź cikavych sučasnych piśmieńnikaŭ. Biełaruskamu litarataru, kali jon nie nadta łajalna stavicca da palityčnaha režymu, za redkim vyklučeńniem, amal niama dzie drukavacca. Ale litaratar nie moža isnavać biez svabody samavyražeńnia. Šmat chto z maich kaleh dobra viedaje, da jakoj miažy možna, a praź jakuju nielha pierachodzić, i tamu, vidać, sa mnoj nie pahodzicca. Ale možna i rybu druhoj śviežaści jeści. Tak? Mnie nie dajuć čytać vieršy ŭ lehalny mikrafon, tamu ja budu kryčać ich u nielehalny «maciuhalnik» na płoščy.

Ale ja, padkreślivaju, nijaki nie revalucyjanier i zusim nie palityk. Jość pytańni, dzie ja niazhodny z našaj apazicyjaj. U minułym stahodździ našy susiedzi kazali: «poet v Rośsii ‑ bolšie, čiem poet». Ale heta niebiaśpiečna ‑ być bolš, čym paetam. Možna nieŭprykmiet stać «mienš, čym paetam». Bo lubaja ideałohija ‑ dziaržaŭnaja ci apazicyjnaja ‑ najpierš ciabie pryciahvaje, potym brudna vykarystoŭvaje, a paśla vyploŭvaje.

‑ Nakolki mnie viadoma, Vaš pieršy zbornik vieršaŭ vyjšaŭ na ŭkrainskaj movie. Čamu?

‑ Tak skłałasia, što spačatku ja ličyŭ: kali budu zajmacca niejkaj pramocyjaj svaich vieršaŭ, to nie zastaniecca času dla napisańnia hetych vieršaŭ. Tamu naprykancy 90‑ch ‑ na pačatku 2000‑ch ja tolki kremzaŭ vieršy i časam prapanoŭvaŭ ich zacikaŭlenym hazietam i časopisam. Biełaruskija ž knihavydaŭcy nie prajaŭlali nijakaha intaresu.

Treba było majoj knižcy vyjści va Ŭkrainie, jak stała źjaŭlaca zacikaŭlenaść i ŭ Biełarusi. I moj vypadak tut nie adziny. Naprykład, u peŭnych vydańniach źjaviłasia infarmacyja pra toje, što adzin biełaruski dramaturh stavić śpiektakli ŭ Maskvie. Adrazu ž źjaviŭsia intares da jaho i z boku biełaruskich teatraŭ, jakija jašče ŭčora im nie cikavilisia. Adsiul ja rablu sumnuju vysnovu, što mała chto vieryć svaim hustam i adčuvańniam. A voś kali ŭ presie prapijaryli, to tady heta «kruta»… Takaja situacyja nahadvaje mnie vypadki ŭ muziejach. Padyjšli da karciny, pahladzieli na podpis pad joj. Kali imia znajomaje, to karcinu buduć hladzieć, kali nie ‑ pojduć dalej.

‑ Vielmi cikavuju charaktarystyku daviałosia pračytać u internecie. «Andrej Chadanovič udaje saboj novy typ biełaruskaha paeta, a mienavita: paeta‑pradprymalnika — u adroźnieńnie ad papiaredniaha typu biełaruskaha paeta, paeta‑praletara». Zhodny?

‑ Ja z hetym zhodny častkova. U našych umovach, kali piśmieńnik nie maje litaraturnaha ahienta, pramoŭtara albo znajomaha haspadara kniharni, u jakoj by pradavalisia dobryja knižki (jakija raźvivajuć, a nie atuplajuć ludziej), pa‑inšamu prosta nielha. Kali jość knižka z adnaho boku i čytačy z druhoha, to chtości hety mastok pavinien pierakinuć. Litarataru lahčej pryjści da čytačoŭ, čym naadvarot. Tamu ty musiš sam być sabie pramoŭtaram i litaraturnym ahientam. Kali hetaha nie rabić siońnia, to zaŭtra tabie nie budzie dziela kaho stvarać. Tamu, na žal, treba kraści čas va ŭłasnaj tvorčaści. I zusim užo zdorava, kali źjaŭlajecca mahčymaść niejak dapamahčy z «raskrutkaj» tvaim bolš maładym siabram‑litarataram.

‑ Vy vyraśli ŭ ruskamoŭnaj siamji. Skončyli ruskamoŭnaje adździaleńnie fiłfaku BDU. Adkul luboŭ da biełaruskaj movy? Chtości bačyć u hetym niejkaje prystasavanstva…

‑ Skažu bolej. Kali na pačatku 90‑ch hadoŭ biełaruščyna ŭ Biełarusi była modnaj i kanjunkturnaj, ja navat «ściabaŭsia» z hetaha. Bo, naprykład, va ŭniviersiteckich aŭdytoryjach vykładčyki razmaŭlali na biełaruskaj movie tamu, što za heta dapłačvali ci jašče niejak stymulavali. Ale potym u našaj palitycy adbyłosia toje, što adbyłosia. Častka maich znajomych źniała «bieł‑čyrvona‑biełyja» znački i pajšła ŭ BRSM. Bo heta abiacała niejkija pryvilei. Mnie nie chaciełasia być z takimi, chto trymaje nos pa vietry. Dziakuj usim hetym durackim zahadam i refierendumam, što ŭ mianie źmianiłasia mova, na jakoj pišu, razmaŭlaju i dumaju, a taksama źjaviłasia bolš simpatyčnych mnie siabroŭ. Moža, sprava i ŭ tym, što kali ja byŭ školnikam, ja nie čuŭ biełaruskaj movy, na jakoj mnie b chaciełasia razmaŭlać samomu, a ciapier šmat ad kaho čuju.

‑ Siońnia ŭ sučasnaj paezii stała modna pisać «vierlibry». Na Vaš pohlad, čamu tak adbyvajecca? Vy ŭ bolšaści svaich vieršaŭ, jakija mnie daviałosia pračytać, addajacie pryjarytet ryfmie…

‑ Na Zachadzie vyčarpalisia ŭsie mahčymyja kambinacyi dla aryhinalnych ryfmaŭ i rytmaŭ. Movy tam zbolšaha analityčnyja, niama hnutkaj sistemy kančatkaŭ, jak u nas. Nieruchomy nacisk, fiksavany ŭ niekatorych movach na apošnim albo pieradapošnim składzie, taksama abmiažoŭvaje mahčymaści ryfmavalnika. Naprykład, na anhielskaj movie ryfmavanyja vieršy sustrenieš najčaściej u troch vypadkach ‑ dziciačyja vieršy, niejki rep albo hrafamanstva. U nas mova dosyć maładaja, tamu patencyjał biełaruskaj movy dla amatara ryfmaŭ amal što nieabmiežavany.

Kali kazać pra masavaje źjaŭleńnie vierlibru ŭ našych aŭtaraŭ, mnie dumajecca, jaho sapraŭdnaja pryčyna ŭ tym, što maładyja ludzi iduć śledam za zachodniaj paetyčnaj modaj i spadziajucca jak maha chutčej «pierakłaścisia» na jak maha bolšuju kolkaść zamiežnych movaŭ. Moža, tamu ŭ ich atrymoŭvajecca nie vielmi jakasna. Naš viadomy piśmieńnik Uładzimir Arłoŭ, u jakoha niadaŭna źjaviŭsia cikavy zbornik vierlibraŭ, ‑ chutčej vyklučeńnie z hetaha praviła. Ci nie tamu, što jon vydatny prazaik i ŭ jaho vielmi dobra raźvita fantazija? Što da pierakładalnaści, daŭno sfarmulavana dumka: paezija ‑ heta toje, što źnikaje ŭ pierakładzie.

‑ Paet, pierakładčyk, vykładčyk zamiežnaj litaratury… Jakaja dziejnaść usio ž źjaŭlajecca dla Vas bolš pryjarytetnaj?

‑ Viadoma, što ŭsie žanry dobryja, akramia nudnaha. Usie try vidy dziejnaści dla mianie amal adnolkava cikavyja. Kali Vam usio‑tki nieabchodnyja pryjarytety, chaj budzie ŭ takim paradku, jak Vy pieraličyli. Bo časam zaŭvažaju za saboj, jak, rychtujučy lekcyju pra zamiežnaha paeta, urešcie pačynaju jaho pierakładać, zabyvajučy pra samu lekcyju. A pierakładajučy niejkaha paeta, mahu pieraklučycca na niešta svajo. Zrešty, sprabuju siabie i ŭ inšych ipastasiach: eseistyka, pisańnie (i pierakładańnie) tekstaŭ piesień… Pakul samomu nie nudna, jość nadzieja, što i inšym budzie cikava.

Andrej Chadanovič naradziŭsia 13 lutaha 1973 hodu ŭ Minsku. Navučaŭsia ŭ škole № 113, potym u škole № 162. Skončyŭ rasijskaje adździaleńnie fiłfaku BDU, aśpiranturu pry BDU. Vykładaje francuzskuju litaraturu na fiłfaku BDU. Pierakładaje na biełaruskuju movu z anhielskaj, polskaj, rasijskaj, ukrainskaj, francuzskaj. Pieršaja jaho kniha vyjšła na ŭkrainskaj movie ŭ 2002 hodzie i nazyvałasia «Listi ź‑pid kovdri». Zatym stali vychodzić knihi i ŭ Minsku: «Staryja vieršy» (Łohvinaŭ, 2003), «Listy z‑pad koŭdry» (Łohvinaŭ, 2004), «Ziemlaki, albo Biełaruskija limeryki» (Łohvinaŭ, 2005), «Sto li100ŭ na tut.by» (Łohvinaŭ, 2006; Kniharnia «Naša Niva»). I jašče «From Belarus with Love» (Kijiv: Fakt, 2005).

Fota z sajtu tut.by

Siońnia (čaćvier, 18 studzienia), a 18-j hadzinie Andrej Chadanovič zaprašaje na paetyčna-muzyčnuju akcyju "Razmova z recham". U ramach imprezy prezentacyja novaj knihi "Sto li100ŭ na TUT.BY" -- pieršaj knihi ŭ seryi "Biblijateka "Naša Niva".

Udzieł biaruć hurt "Recha", a taksama Ŭładzimier Arłoŭ, Maksim Žbankoŭ dy inšyja dobryja ludzi.

Miesca: kinazala Pałacu moładzi (Staravilenski trakt, 41).

Daviedki praz teł.: 262-02-90, mab. 8-029-272-02-90 (MTS).

Košt uvachodu — 2 tys. rubloŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?