U lutym były načalnik Hrodzienskaha abłasnoha ŭpraŭleńnia Departamienta achovy MUS Dzinas Linkus byŭ asudžany na 4 hady kałonii ŭzmocnienaha režymu. Sud pryznaŭ jaho vinavatym u źbićci svajho padnačalenaha — načalnika Ščučynskaha rajonnaha Departamienta achovy Alaksieja Siarhieja. Linkus admaŭlaje abvinavačvańnie. Karespandent «NN» pahavaryŭ ź Dzinasam Linkusam — jon zastajecca na svabodzie.
«Naša Niva»: Abskardžvańnie prysudu ŭžo było?
Dzinas Linkus: Tak.
«NN»: I jaki vynik?
DŁ: Pakinuli bieź źmienaŭ.
«NN»: Pad vartu Vas nie ŭziali. Čamu?
DŁ:
Viedajecie, u nas kraina ŭsio-tki humannaja, i sud u tym liku. U mianie troje dziaciej — adzin ź ich hrudny…
«NN»: Vy znachodziciesia pad chatnim aryštam ci pad padpiskaj?
DŁ: Nie, chatniaha aryštu niama. Ja mahu biez prablem pierasoŭvacca. Ale znachodžusia ŭsio roŭna pa miescy žycharstva, u horadzie. U lubym vypadku znachodžusia pad peŭnym kantrolem. Sudovaje śledstva jašče nie skončyłasia.
«NN»: Pry razhladzie kasacyjnaj skarhi prysutničaŭ paciarpieły Siarhiej?
DŁ: Tak.
«NN»: Vy kantaktavali ź im? Jak jon Vam u vočy hladzić?
DŁ: Kantakt byŭ. Jak u vočy hladzić? Ja nie chaču pra heta kazać. Usio roŭna heta maje słovy. Napeŭna, treba, kab skazali ludzi, jakija tam prysutničali. Bo pradstaviać tak, što ja nahavorvaju na kahości, niapraŭdu kažu. Ja nie budu na hetaje pytańnie adkazvać. Skažu tolki, što na dadzieny momant, niahledziačy ni na jakija supiarečnaści pamiž mnoj i paciarpiełym, ja ŭ lubym vypadku pahasiŭ škodu. Prynios prabačeńnie čałavieku, ale biez ahavorki za što. Za što ličyć jon patrebnym, ja vybačyŭsia. Dumak pra toje, kab zrabić hetamu čałavieku kiepska, niama. Meta ŭ mianie adna — dakazać, nakolki heta mahčyma, što nakiravańnie mianie ŭ kałoniju było b pamyłkaj. Ličyć, što čałaviek z vyšejšaj adukacyjaj, za taki skład złačynstva, u jakoha troje dziaciej, jaki šmat hadoŭ dobrasumlenna słužyŭ, vypravicca ŭ kałonii, prosta nierazumna. Dakažu ja svaju praŭdu, ci apraŭdajuć mianie — heta druhasnaje. Hałoŭnaje — zastacca na svabodzie čysta ź mierkavańniaŭ vychavańnia dziaciej.
«NN»: Na pazaminułym tydni Alaksandr Łukašenka padpisaŭ zakon «Ab amnistyi». Vaša sprava padpadaje pad jaho?
DŁ: Pad vyzvaleńnie ja nie padychodžu. Skaračeńnie terminu — jość takaja mahčymaść. Ale skaračeńnie — nie vyzvaleńnie. Vy razumiejecie, kali maleńkaje dzicia, a ty prychodziš ź miescaŭ nie takich addalenych, navat praz 2 hady, jano ŭžo nie maleńkaje. I jak žoncy vychoŭvać troch dziaciej? Navat hod — heta termin.
