Pakładzi mianie jak piačatku na serca svajo,
    pakładzi na ruku,
    jak piarścionak,
    bo kachańnie, jak śmierć, — mocnaje,
    reŭnaść, jak piekła, —
    lutaja,
    streły jaho —
    streły ahniavyja,
    jano — połymia niepahasnaje.
    Najvyšejšaja
    Pieśnia Sałamonava 8:6

Jak i ŭsiakaje sapraŭdnaje kachańnie, hetaja historyja była pradvyznačanaja.

Jamu pajšoŭ čatyrnaccaty hod — uzrost abmiežavanaj adkaznaści pavodle kryminalnaha kodeksa, — kali ŭ Biełarusi zacaravaŭ Łukašenka.
Pa teleku pieradavali inaŭhuracyju, kraina adznačała nadychod samaŭładździa na bližejšyja hadoŭ vasiamnaccać, a jon, adzinaje dzicio biełaruskaj siamji, vychavany ŭ Mahadanskaj vobłaści, pratusiŭ svoj dzień naradžeńnia ŭ dvary, z chłopcami, ź jakimi chadziŭ bicca na «rajon». Projduć tyja samyja 18 hadoŭ, i apošnija dni naradžeńnia jon budzie sustrakać za kratami: to ŭ Škłovie, to ŭ Horkach, to ŭ Hłybokim — bo choča być volnym navat u źniavoleńni.
Jana ŭ tym samym 1994-m jašče błukała pieški pad stałom,
ale dzień jaje naradžeńnia, 2 žniŭnia, praz tydzień paśla abviaščeńnia Dekłaracyi niezaležnaści, na Illu i Dzień desantnika, z adpaviednym znakam zadyjaka dy imiem, jakoje pierakładajecca jak «uvaskrasieńnie» — nie pakidali nijakich sumnievaŭ: raście lvica, śpiecnaz u spadnicy, hatovaja adčyniać nieba dla praliŭnych daždžoŭ i abviaščać kary zahruzłym u hrechu carstvam.
Jon, vuličny bajec z sercam Robin Huda, kinuŭšy svoj ahrarny ŭnivier, pryjechaŭ u Minsk zmahacca z režymam — i vyklikaŭ by «na razy» luboha, chto aśmieliŭsia b skazać, što jon nie maje siłaŭ źmianić tut i ciapier uvieś śviet.

Jana, hłamurnaja staličnaja dziaŭčynka, u jakoj raptam uvaskresła desantnica z praročym daram, kryčała na demanstracyjach dy praryvałasia praz kardony ŭ pošukach sensu žyćcia — i ŭrešcie znajšła jaho ŭ Maładym Froncie.

Kali vy dumajecie, što ŭ hety momant uspychnuła pałkaja žarść i pozna ŭviečary paśla štočaćviarhovaj schodki ŭ emefaŭskaj štab-kvatery ŭžo možna ryŭkom zaviešvać štorku — značyć, ničoha vy nie viedajecie ani pra MF, ani pra našych hierojaŭ, ani pra sapraŭdnaje kachańnie.

Uvohule, historyi ščaślivych maładafrontaŭskich ramanaŭ — jurysta-«viasnoŭca» Valancina Stefanoviča i zavadatarki emefaŭskich čyrlidaraŭ, stvaralnicy sajta dzietki.org Aliny Šalinaj, redaktara «Maładziovaha vieśnika», pryhažuna Cimy Drančuka i maładafrontaŭskaha amura, žurnalistki «Kamsamołki» Voli Ancypovič, virtuoznaha prahramajstra Alaksieja Čarniajeva i charyzmatyčnaj kiraŭnicy niaŭradavych arhanizacyj Alony Vałyniec, palitviaźnia, paeta Alesia Kirkieviča, jakoha zabirali za Płošču praź niekalki dzion paśla viasiella z Nadziejaj Krapivinaj — časam kruciejšyja za siužet filma «Žyvie Biełaruś!».

Ale «Daškievič+Pałažanka» — love story, nakałam i dramatyzmam paraŭnalnaja chiba što sa ščaściem Barbary Radzivił, tajemna paviančanaj z karalom Žyhimontam Aŭhustam, ci kachańniem z-pad šybienicy Kastusia Kalinoŭskaha da «Marysi čarnabrovaj».

Vakoł Źmitra, naščadka viadomaha šlachieckaha rodu, adkul vajavoda VKŁ Jaŭstach Daškievič i kampazitar, aŭtar muzyki da «Šerłaka Chołmsa i doktara Vatsana» dy «Sabačaha serca» Uładzimir Daškievič, — sotni zachoplenych paplečnic dy prychilnic u froncie, na pracy, u carkvie… Vakoł piakučaj brunietki, stylovaj Nastački, u siabrach, u sacyjalnych sietkach dy na viečarynach — sotni pryhožych, zabiaśpiečanych, hustoŭna apranutych chłopčykaŭ. Niaŭrymślivy, dziorzki i ŭparty Źmicier. Nastojlivaja, mocnaja «stalovaja łedzi» — Nastačka. Aboje — jaskravyja lidary. U kiraŭnictvie MF užo prabliskvała nieminučaja schvatka.

Ale Hospad vyrašyŭ usio niečakana.

Tut było ŭsio: i jahonaje palito, addadzienaje joj u RAUSie, kali razvodzili pa kamierach, i ranica na dachu, dzie padymali bieł-čyrvona-bieły ściah — «Horad naš!» — i palityčnyja sprečki da chrypaty, i zamierłyja na paŭsłovie pierasochłyja vusny, i raptoŭnaje pradońnie ŭ pozirku.

Piaščota. Reŭnaść. Kryŭdy. Daravańni.

Źmicier, jaki na adnych «sutkach» adsiedzieŭ u sumie paŭhoda, asudžany ŭ 2006-m na paŭtara hoda za kiraŭnictva niezarehistravanym Maładym Frontam, za dzień da Płoščy ŭ vyniku pravakacyi adpraŭlajecca ŭ turmu i hladzić u vočy śledčym, jakija z kryvoj uśmieškaj raskazvajuć jamu pra Nastačku.

Nastačku, studentku palitałohii EHU, namieśnicu staršyni MF, u 2007-m asudžanuju pavodle toj ža 193.1, schoplenuju paśla Płoščy, viazuć u «amierykanku», dzie dajuć čytać pakazańni na Źmitra.

I, zdavałasia b, usiaho-tki spravaŭ… Jamu — napisać adzin skaz u pustoj papiercy, a joj — paprasić jaho nie ŭpiracca, zabrać jahony pašpart dy jechać čakać, pakul adčynicca ZAHS.

Ale nasamreč kachańnie — heta kali ty hatovy addać siabie na spaleńnie dziela taho, kab zastacca vartym kachanaha.

Źmicier nie choča dasiedžvać cichieńka svaje try miesiacy da śniežnia — i nie vykonvaje niezakonnych zahadaŭ, i admaŭlajecca padparadkoŭ-vacca administracyi, idzie na pryncyp. Jon viedaje, što zmahańnie moža zatrymać sustreču z kachanaj na hady — ale pavodzić siabie jak Mužčyna.

Mienavita takich Mužčynaŭ kachajuć takija dziaŭčaty, jak Nasta.

Možna tolki zdahadvacca, jak razryvajecca jaje serca. Ale maładaja vyciraje ślozy, kab nichto nie bačyŭ, znarok vystaŭlaje ŭ fejsbuk uśmiešlivuju fotku i znoŭ jedzie z advakatam u kałoniju, składaje biaskoncyja skarhi, ładzić marafon salidarnaści, štodnia abzvońvaje pravaabaroncaŭ, kiruje Maładym Frontam — i piša, piša Źmitru listy.

Dojdzie? Ci jon znoŭ u izalatary, dzie pierapiska zabaronienaja?..

Pakul Źmicier siadzieŭ, Nastačka dvojčy (pad umoŭnym terminam!) traplała na «sutki» za akcyi jahonaj padtrymki.

Z vaśmi hadoŭ znajomstva čatyry jany pa roznyja baki turemnych ścienaŭ.

Daškievič, nievinavaty i abvinavačany, aplavany i asudžany, ciahnie svoj kryž. Jak Isus.

Jon i jana — sa znakamitaj jevanhielskaj carkvy «Jan Pradvieśnik». Jana ŭvieś čas molicca za jaho. Jon kožny svoj list zaviaršaje cytataj ź Biblii.

I jak hartujecca, jak kštałtujecca duch na hetych kryžovych šlachach, siarod čałaviečaj rospačy i złości, u smurodnych adstojnikach, u biassonnych, achrypłych etapach, «pres-chatach» dy karcarach, dzie nie paśpiš na bietonnaj padłozie ad choładu… U jakuju volu, jakuju moc pierapłaŭlajecca stračanaje zdaroŭje dy spaleny čas…

I jakoje kachańnie vykoŭvajecca siarod hetych viekavych kamianioŭ dy ržavych krataŭ!
Jakoje novaje žyćcio śpieje ŭ hetych sercach, što nie bačać adzin adnaho, ale tak mocna bjucca razam!

Tolki luboŭ, jakaja pierasiahaje razumieńnie, i pačućcio, hatovaje achviaravać saboj, urešcie padymajuć ściah pa-nad cełaj krainaj.

Pakul žyvyja takija sercy, pakul biełarusy i biełarusački zdolnyja tak addavać siabie adno adnamu — nas buduć bić, taptać, vyśmiejvać i rvać adčajem.

Ale pakul jany žyvyja, takija sercy, jak u Źmitra i Nastački, — nikomu, vy čujecie, nikomu nie ŭdasca pieramahčy ŭ biełarusach Boha.

28 žniŭnia — novy sud nad Źmitrom Daškievičam
Клас
Панылы сорам
Ха-ха
Ого
Сумна
Абуральна

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?