Pa vilenskich vułkach niaśpiešna idzieš,
I čas tut niaśpiešna idzie, jak išoŭ,
I ŭ niebie hłybokim, nibyta ŭ vadzie,
Abłoki, jak hurby vandroŭnych śniahoŭ,
Płyvuć nad taboju naviek maładoj,
Chavajučy sonca, što płača śviatłom
Na kropli kryvi, što nie stanuć travoj,
Bo zorkami stanuć i budzie kruhom
Žurbotna i śvietła ad vieličy ich,
By ŭ Chramie ad śviečak, što ŭ pamiać tvaju
Pastaŭleny ŭčora na viek i na mih,
I ja siońnia ŭ Chramie, jak śviečka staju,
Kab ty nie spyniała pa Vilni chadu
I ŭ vieršach žyła, u jakich my žyviom
I razam z taboju pjom nieba vadu,
Siabie sahravajem tutejšym ahniom,
Što ŭ našych sadach niezabyŭna haryć
I budzie hareć kala našych kryžoŭ,
I budzie ź viatrami pra nas havaryć,
Kali ŭsie my pryjdziem niaśpiešna damoŭ,
Kudy ty pryjšła nie adna biez pary,
I nie darabiła, što ŭmieła rabić,
I nie dalubiła, umieŭšy lubić,
Siabroŭ, i Radzimu, i Vilni mury…
1.08.2012





