Paplečnik Andreja Sańnikava, były palitviazień Źmicier Bandarenka jašče ŭ pačatku vieraśnia pryniaŭ rašeńnie zastacca ŭ Polščy. «NN» paprasiła Źmitra prakamientavać situacyju z Sańnikavym.
«Ja liču, što heta razumnaje rašeńnie. U Andreja byŭ vybar: abo znoŭ iści ŭ turmu, albo ničoha nie rabić. Sańnikaŭ byŭ i zastajecca adnym ź lidaraŭ apazicyi, jon patrebien žyvy i dziejazdolny».Ci kansultavaŭsia Sańnikaŭ z Bandarenkam, kali prymaŭ hetaje rašeńnie? «Ja znachodžusia ŭ Varšavie, a Andrej — u Vialikabrytanii. Nie bačylisia ź im niekalki miesiacaŭ. Ale abmiarkoŭvali roznyja pytańni, u tym liku i hetaje».
«Siamja Andreja zastajecca ŭ zakładnikach, — kaža Źmicier Bandarenka. — Chacia mnie zdajecca, što hetaje rašeńnie Sańnikava dapamoža chutčejšamu ŭźjadnańniu ź Irynaj i Danikam».
0
0
0
0
0
0
