Kradziež adbyŭsia ranicaj 23 krasavika, pamiž 8.30 i 9.40, u vioscy Dziemidovičy ŭ Vałožynskim rajonie.

Ranicaj haspadar chaty pajšoŭ składvać drovy ŭ pavieć. Praz paŭhadziny da jaho dałučyłasia i haspadynia. Jana začyniła dźviery na zasaŭku, zamacavała drotam i pajšła.

Praz hadzinu jany viarnulisia. Dźviery byli niekranutyja. Kali žančyna sabrałasia pajści ŭ kramu, zirnuła ŭ kašalok. Tut jana i zrazumieła, što ŭ domie niechta byŭ.

Tolki tady jana ŭbačyła, što ŭ adnym aknie nie chapaje šyby, a rasada, što stajała na padakońniku, skinutaja na ziamlu.

Hlanuła ŭ šafu, dzie taksama lažali hrošy, i tych nie akazałasia. Złodzieja pakul što nie znajšli.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?