Alaksandr Kulinkovič naradziŭsia ŭ 1972 u Smalavičach. Rok-muzykant, vakalist hurtu Neuro Dubel.

«Chabza» — najlepšyja hady ŭ maim žyćci»

«Naša Niva»: Jak Vy pažyvajecie?

Alaksandr Kulinkovič: Usio dobra, albom robim. Heta samaja hałoŭnaja padzieja ŭ žyćci luboha muzyki. Tamu ŭsie dumki tolki ab hetym.

«NN»: Ja nie dumaju, što tolki albom panuje ŭ Vašych dumkach. Zaŭtra Vašamu synu spaŭniajecca 15 hod. Padarunak padrychtavali?

AK: My vyrašyli, što lepiej hrošy. Jon u takim uzroście, kali ŭžo składana niešta jamu kupić. Jon užo vielmi darosły. Kali dziciaci 5 hadoŭ, što ni daj — jon budzie rady, to tut situacyja inšaja. Tamu padarunak budzie prazaičnym.

«NN»: Jakraz u hetym uzroście — 15—16 hadoŭ — Vy pajšli pastupać u PTV. Što takoje savieckaje PTV?

AK: Takaja napaŭarmiejskaja štuka. I hetym litaralna ŭsio skazana. U kabiniet prychodzić nastaŭnik, dziažurny jamu daje spravazdaču. Pierad śniadankam my rabili fizičnyja praktykavańni: bieh, padciahvańni, brusy. Usio arhanizavana. Ja b nie skazaŭ, što była takaja ŭžo dziedaŭščyna, ale peŭnaja ijerarchija prysutničała: treci kurs — heta ŭžo dziembieli, a pieršy — duchi. Ja ščyra liču, što «chabza» — heta try najlepšyja hady ŭ maim žyćci. Heta była strašnaja viesiałucha.

Pajšli ŭ kulinarny technikum

«NN»: Jak Vas u «chabzu» zaniesła? Vy ž techniku lubili — prostaja daroha ŭ RTI.

AK: Ja techniku lubiŭ, ale na ŭzroŭni karystalnika. I ciapier ja jaje lublu. Kapacca ŭ kišačkach pryborčykaŭ ja taksama lubiŭ — pałova dziacinstva prajšła z pajalnikam u rukach. Ale z uzrostam cikavaść asłabła. U toj čas, kali treba było vybirać prafiesiju, mnie vielmi padabałasia hatavać. U pryncypie, padabajecca i siońnia. My ź siabram pajšli ŭ kulinarny technikum, ale z nami tam navat razmaŭlać nie stali. Skazali, kab šukali sabie mužčynskuju prafiesiju. I my pajšli. Ja ŭ toj čas byŭ takim cichim chulihanam — charaktarystyka sa škoły była prosta vaŭčynaja. I mianie ź joj nikudy nie brali.

Mnie było absalutna plavać, što heta budzie za prafiesija. A pakolki maja starejšaja siastra pracavała sakratarkaj u PTV santechnikaŭ, my ŭsioj svajoj kampanijaj siabroŭ i panieśli tudy zajavy. Nas tudy adrazu ž pryniali, bo, jak paśla vyśvietliłasia, heta było pieradapošniaje PTV u rejtynhu horada. Našych nichto nie kryŭdziŭ, usie trymalisia razam. Kali niechta našaha pakryŭdziŭ, my «šaški nahała» — i išli na razborki.

«NN»: Kali Vy apošni raz bilisia?

AK: Napeŭna, tady i biŭsia. Kali ja ŭ svoj čas papiorsia ŭ chipi, to nie mahu skazać, što ja biŭsia, ale bili mianie časta. U toj čas usio było niejak pa-prostamu. Nu pabili, i što? Bicca mnie nikoli nie chaciełasia, chacia ja adzin čas zajmaŭsia karate. A paśla ŭdałbili voś hetuju zajezdžanuju frazu, što «ty vyjhraŭ boj, jaki nie adbyŭsia».

Pjanki — heta tolki scena

«NN»: Vaš syn moža pajści Vašym ža šlacham?

AK: Jon džyu-džycu zajmajecca. Heta adzinaje, što padobna. Muzyka jaho nie vabić. Dy i dobra. U postsavieckich krainach muzyka — heta nie toje, što možna ličyć sapraŭdnaj prafiesijaj.

«NN»: Muzyka — heta nie hodna?

AK: Ja liču, što heta hodnaja reč. Ale ŭ našaj krainie rok-muzyka — heta nie toj pradukt, jaki narmalna pradajecca i kuplajecca. Nienarmalna, kali ŭ nas ŭsiaho niekalki hurtoŭ na krainu, jakaja nie Lichtenštejn.

«NN»: A ŭjavicie: Vaš syn zaŭtra na tyja hrošy, što Vy jamu padarycie, kuplaje hitaru i pačynaje žyć takim ładam žyćcia, jak i Vy.

AK: Dy kali łaska! Dapamahu, čym zmahu. Dziakuj Bohu, jość čym dapamahčy.

«NN»: A kali brać nie tolki prafiesiju, ale i ład žyćcia?

AK: Razumiejecie, ničoha drennaha ŭ hetym ładzie žyćcia i nie było! Voźmiem pieršyja hady isnavańnia hurtu. Zrazumieła, pastajannyja pjanki. Ale ž jany va ŭsich byli. Heta była maładość. Prosta ŭ nas byli pjanki pad hitaru, u kahoś byli pjanki biez hitary. Paśla ludzi supakoilisia, siemji źjavilisia, dzieci. Takoje jość va ŭsich, muzyki prosta bolš na publicy. Heta nie ład žyćcia, tak prosta zdajecca. Na scenie, zrazumieła, razuchabistyja, pažartavali, padryhalisia, pakryŭlalisia, vypili — i składvajecca ŭražańnie, što my takija zaŭždy. Nie, heta prosta scena, prosta adzin kancert.

«NN»: Zdajecca, što Vy ramantyk.

AK: Tak! Ja ramantyčny, žachliva sientymientalny. Heta na scenie ja mahu pakryŭlacca. A tak — luciki-kvietački, kociki.

Pank-rok moj lubimy

«NN»: Jak u Vaša žyćcio trapiła muzyka?

AK: Jana ŭ mianie była z rańniaha dziacinstva. Kolki siabie pamiataju, jana była. Navat kali maleńki byŭ, svaimi dryhotkimi ručkami staviŭ niejkija płaścinki, ledź nie «valenki-valenki». A paśla pastaleła maja starejšaja siastra, u jaje źjavilisia chłopcy, i voś tady ja ŭpieršyniu pačuŭ rok-muzyku. AC/DC, Kiss — ja byŭ prosta ŭ zachapleńni. I kali źjaviŭsia pank-rok, jon zapoŭniŭ usio majo žyćcio. Heta moj lubimy styl, na maju dumku, samy ščyry i enierhietyčna zaradžany.

«NN»: A pieršy kancert? Uvohule, savieckija pank-kancerty — heta tatalnaje piekła.

AK: Naš pieršy kancert adbyŭsia ŭžo ŭ niezaležnaj Biełarusi — 1991 hod. Harełka — rakoj, nijakich praviłaŭ. Heta ciapier usio ŭładkavana. A tady — heta była kazka. Było strašna viesieła, strašna macierna, strašna brudna, na žachlivaj aparatury. Ale było tak enierhietyčna zaradžana! Tak viesieła! Svaboda! Heta paśla ŭsio bolš, i bolš, i bolš papierak, hajki padzakručvali.

«NN»: Mnie zaŭždy było cikava, jak pišucca teksty hurtu Neuro Dubel.

AK: Ja sam nie viedaju. Skažu tolki hałoŭnuju reč — teksty zaŭždy pišucca ad prypievu. Ja prydumvaju niejki radok u prypievie, jaki mnie padabajecca, paśla prykidvaju, jak pieśnia pryblizna budzie hučać. I ŭsio — heta voś kość, a na jakuju ja chucieńka nakidvaju miasa.

«NN»: Sprabavaŭ pierakładać Vašyja teksty svaim zamiežnym siabram. Jany kazali, što heta — prosta kvintesencyja panku.

AK: Pa-mojmu, jany ŭsprymajucca prosta jak nabor słovaŭ, emocyj. Źviaznyja teksty ŭ mianie nie atrymlivajucca. Ja nie paet, a mienavita piesieńnik, pišu mienavita teksty. U mianie niama vieršaŭ. Čytać maje teksty ŭ vyhladzie vieršaŭ — łuchta niesuśvietnaja. Sam baču. A na muzycy dobra.

U 15 hadoŭ čałavieku na ŭsio plavać

«NN»: Hod tamu Vy kazali, što «Lapis Trubiackoj» — najlepšy hurt na ruskamoŭnaj prastory. A Brutto?

AK: Viedajecie, Siaroža — moj kaleha, ja nie mahu abmiarkoŭvać jaho i jahonyja rašeńni. Mnie, jak absalutna pabočnamu słuchaču, toje, što hraje hurt Brutto, nie padabajecca. Heta nie maja muzyka. Ale ja ŭsio roŭna liču, što Siaroha — biaźmierna talenavity čałaviek, jaki zmoža z hetaha Brutto zrabić cukierku, navat kali nikomu zaraz tak nie zdajecca.

«NN»: Voś toj ža Michałok radykalna źmianiajecca, a Vy 25 hod źjaŭlajeciesia ŭzoram svajho stylu.

AK: U nas davoli raznastajny styl. U roznych albomach jość pieśni, jakija majuć adcieńnie roznych stylaŭ — i valsu, i rehi. Ale jany abjadnanyja adnoj žyłkaj. Heta naš styl, my siabie znajšli. I heta, pa-mojmu, cudoŭna. Bolšaść papularnych hurtoŭ hrajuć mienavita ŭ svaim styli i nikudy nie rypajucca — z džazu ŭ treš. Takija hurty vielmi chutka raspadajucca. My ž robim ekśpierymienty ŭ ramkach našaha stylu.

«NN»: Kali muzykam było lahčej: 25 hadoŭ tamu ci ciapier?

AK: Hledziačy ŭ čym. Repietycyjnaje pamiaškańnie, muzyčnyja instrumienty, mahčymaść siabie pakazać — z hetym praściej ciapier. Jość internet. Ale tady taksama było praściej siabie pakazać troški ŭ inšym aśpiekcie — było bolš televizijnych pieradač, pryśviečanych mienavita roku, a taksama radyjostancyj. Usie biez vyklučeńnia radyjostancyi krucili rok-muzyku. Zaraz heta nonsens. Takich radyjostancyj nie znojdzieš.

«NN»: A kali byŭ bolš udziačny słuchač?

AK: Adnaznačna ŭ toj čas. Tady ludzi mienš śpiašalisia i bolš ahladalisia. Chacia tady situacyja z łustaj chleba była bolš ciažkaj, čym ciapier. Ale času ahladacca pa bakach va ŭsich było bolš. Nie tak usio było zacisnuta: heta ciapier kantrakty, pracoŭnyja damovy i šmat inšych papier. U ludziej było bolš mahčymaści ahladacca, pažyć u žyćci troški biez dachu. Što budzie zaŭtra? Aj, zaŭtra budzie zaŭtra, usio budzie vydatna! A ciapier navat 15-hadovy čałaviek dumaje, što budzie zaŭtra: jak jon zdaść ispyty, pojdzie ŭ licej. Mnie ŭ 15 hadoŭ było hłyboka plavać i na licej, i na ŭsio što zaŭhodna.

«Ciapier ahresar — heta Rasija»

«NN»: Vy niejak kazali, što Vam cikava piva. Jakoje lubicie bolš za ŭsio?

AK: «Hines» — voś moj samy lubimy hatunak. Ja navat nie viedaju, ci heta piva. Kožny raz, kali ja rablu hłytok «Hinesa», u mianie ŭ hałavie tolki adna dumka: «Nie, heta nie piva, heta asobny napoj». Za «Hines» — usio, što zaŭhodna. Akramia Radzimy.

«NN»: Vam niecikava architektura, jak turystu, jak Vy stavicie da jaje, jak žychar Minska? Kali, naprykład, źniščajucca pomniki historyi.

AK: Ja ž taksama nie kažu, što mianie nie cikavić ničoha, akramia baraŭ. Kaniečnie, mnie cikavyja sabory, zamki, ale nie tak, kab «vaŭ». Naturalna, mnie kryŭdna, kali ŭ Minsku rujnujecca niešta staroje. Jak uvohule da taho, što rujnujuć niešta staroje, možna dobra stavicca? Adna sprava, kali rujnujucca pomniki Leninu. Ale niešta takoje, u što byŭ układzieny čyjści talent, praca, — toje, što pachnie historyjaj… Čym pachnie pomnik Leninu? Ničym.

«NN»: Vy niejak kazali, što nienavidzicie Maskvu. U toj ža momant u Vašym repiertuary jość pieśnia «Zabi amierykanca». Kaho nie lubicie bolš?

AK: Adnaznačna Rasiju, kali tak stavić pytańnie. Pa-pieršaje, «Zabi amierykanca» — heta była pieśnia na chvali majho niepryniaćcia vajny ŭ Iraku. Ja nikoli nie lubiŭ ahresaraŭ. Ciapier ahresar — heta Rasija. I mała taho, što ahresar, jana pahražaje svabodzie majoj krainy, žyćciu majoj krainy, maich blizkich i siabroŭ. Ja liču tak absalutna ščyra.

«NN»: Hleb Łabadzienka mnie raskazvaŭ, što hatovy iści ŭ partyzany i puskać ciahniki pad adchon.

AK: Pry nieabchodnaści ja taksama hatovy.

«NN»: Dobra. Zaŭtra tut raptam nastupaje «Ruś». Vašy dziejańni?

AK: Siadzieć doma za kampjutaram ja dakładna nie budu. Kali «Ruś pravasłaŭnaja» nastupić mirna, i ŭsie buduć chadzić i apładziravać, ja prosta zvalu adsiul. Kali ja pračnusia, a navokał usio ŭ stužačkach, usie ščaślivyja i davolnyja — ja čužy na hetym śviacie žyćcia. A kali jana nastupić sa zbrojaj u rukach i heta budzie vajna, adnaznačna treba zmahacca.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?