Toje, što ja pabačyŭ na ścienach u SŠ №5 horada Bresta, na druhim paviersie, mianie nie tolki razdražniła, ale i aburyła.
Na stendzie byli raźviešany archiŭnyja fota savieckaj pijanieryi ź niekalkich rasijskich sajtaŭ.
Siarod ich znajšłosia miesca Paŭliku Marozavu — hieroju savieckaj ideałohii, jaki danios na svajho baćku, jaki nie chacieŭ ustupać u kałhas.
Na niekatorych karcinkach pry razdrukoŭcy pakinuli adrasy sajtaŭ, ź jakich uziatyja karcinki. Adzin ź ich mianie naściarožyŭ. Ja pravieryŭ, zajšoŭ u internet. Tak! Heta sajt, na jakim, akramia savieckich płakataŭ, źmiaščajucca fotaalbomy z eratyčnymi karcinkami jak hietera-, tak i homaseksualnaha źmiestu. Voś unizie toj płakat, spasyłku ja zakryŭ čornym prostakutnikam.
Ot tak biaruć, razdrukoŭvajuć aby-što, nie zadumlajučysia.
U toj čas jak na zahałoŭnaj fatahrafii stenda dzieci ŭ biełaruskich čyrvona-zialonych halštukach…
…dalej jany skroź čyrvonyja.
Ja znajšoŭ u internecie, što bolš za sto tysiač dziaciej udzielničajuć u pijanierskaj arhanizacyi ŭ Bresckaj vobłaści.
Na maju dumku, ničoha dobraha ad takoj pijanieryi dla našaj krainy niama. Paŭliki-marozavy daviali SSSR da biednaści, pavalnaha pjanstva i razvału.
Pa-mojmu, pijanieryjaj dziaciej pryvučajuć da ŭdziełu ŭ sistemie i padparadkavańnia joj. Farmalna ŭdzieł u pijanierach dobraachvotny, a ja pa svaich dzieciach viedaju, što škołam davodziać ličbu pryniatych u pijaniery, a na školnych ścienach visiać ahitstendy tolki hetaj arhanizacyi.
Pa-mojmu, chaj dzieci vučacca, zajmajucca sportam, adpačyvajuć, kab vyraśli zdarovymi ludźmi i sumlennymi rabotnikami, a nie zajmajucca kvazipalityčnaj bielibierdoj.