Siońnia vyjšli na volu niekatoryja fihuranty Spravy patryjotaŭ, siarod jakich — raspaŭsiudnik biełaruskich knih Aleś Jaŭdacha. Karespandent «NN» pahutaryŭ ź im adrazu paśla vyzvaleńnia.
«Utrymańnie było bolš-mienš. Na Vaładarskaha ŭmovy ŭtrymańnia byli lepšymi. Lepšaje staŭleńnie, bolš miesca. Kali nie ličyć katavańniami formu zatrymańnia, to nijakich katavańniaŭ nie było.
Ludziam, što byli sa mnoj, było lepš bačna, jak mianie zatrymlivali. Ja atrymaŭ u pysu — i byŭ zakinuty ŭ busik. Što tyčycca zdaroŭja, to ja vydatna siabie adčuvaju, udavałasia padtrymlivać formu.
Ja telek nie hladžu, na zajavy adnaho dziejača ŭvahi nie źviartaju, tamu ja ŭvohule nie byŭ u kursie situacyi pra niejkich bajevikoŭ. U mianie navat nie paśpieła praślizhnuć nivodnaja dumka, mnie adrazu ŭsio raskazali chłopcy, što zatrymlivali: «Tabie što, kiepska žyć u hetaj krainie?»
Učora ŭ kalidorach bačyŭ niekaha z chłopcaŭ, ja tak razumieju, što nas pieraviali ŭ režym «łajt». Raniej u kalidorach z «padzielnikami» nie pierasiakalisia. U mianie było adzin ci dva dopyty. Ja spačatku daŭ pakazańni pa «biesparadkach», potym mnie prychodzili abvieścić druhoje abvinavačvańnie, ja admoviŭsia davać pakazańni. 2,5 miesiacy ja siadzieŭ biez usiaho, a kali spravu pieradali ŭ Śledčy kamitet, to ja minimalna pahutaryŭ z novaj śledčaj.
Haziety, listy atrymlivaŭ. Uzrovień cenzury mnie nieviadomy. Na žal, haziety, na jakija mianie padpisali, ihnaravali čempijanat Biełarusi pa futbole, tamu nie viedaŭ, jak tam idzie minskaje «Dynama».
Atrymlivajecca, što taki trochmiesiačny adpačynak na pracy. Budziem hladzieć, u jakim tam stanie što ciapier».
