Prezident Małdovy Ihar Dadon zajaviŭ u intervju «Sputniku», što źbirajecca raźvivać krainu pa biełaruskim scenary.
«U nas pieršaje znajomstva z Alaksandram Łukašenkam było ŭ Biškieku na samicie JEAES. Ja vyvučaŭ toje, što adbyłosia ŭ Biełarusi paśla atrymańnia joju niezaležnaści, ale jon mnie skazaŭ: «Ihar, tabie treba dziejničać tak, jak ja dziejničaju», i heta było pravilna. Tamu što małdaŭskaja palityčnaja madel, dzie jość parłamient, urad i prezident, jakoha abiraje naŭprost parłamient i jaki, na žal, nie vałodaje poŭnaj uładaj, — ja dumaju, što heta niapravilna. I ŭźnikaje kanflikt pamiž roznymi ŭzroŭniami i strukturami ŭłady. Tamu ŭ hetym napramku ja kroki ŭžo zrabiŭ. Ja abviaściŭ refierendum na vierasień, dla taho kab narod pahadziŭsia ci nie (ale bolšaść apytańniaŭ pakazvaje, što ludzi zhodnyja) dać prezidentu dadatkovyja paŭnamoctvy dla rospusku parłamienta, kab pravieści daterminovyja parłamienckija vybary.
Ja dumaju, što heta tolki pieršy krok. Paśla nastupnych parłamienckich vybaraŭ my, biezumoŭna, zrobim i nastupny krok. Ja liču, što treba imknucca da taho, kab u Małdovie była prezidenckaja madel kiravańnia».
