Navat pradstaŭniki rajvykankama nie zdoleli pierakanać častku susiedziaŭ dać zhodu na padjomnik. Pavodle zakona, dla jaho ŭstanoŭki patrebnaja zhoda 2/3 ułaśnikaŭ.
Šyroki rozhałas u Biełarusi nabyła homielskaja historyja — tam, nahadajem, u adnym domie nie mohuć pastavić padjomnik dla invalida, bo susiedzi amal adzinahałosna suprać.
Čytajcie: «Ludzi, apamiatajciesia!» Niahledziačy na ŭhavory vykankama, susiedzi nie dazvalajuć pastavić u padjeździe padjomnik dla invalida
Arhumientacyja ich uražvaje: ad absurdnych «mnie ŭsio roŭna, ale ja suprać», da chimieryčnych «a raptam bienzin tam raźlijuć?».
«Naša Niva» paprasiła praktykujučaha psichołaha-ekzistencyjalista Hannu Bobrykavu pasprabavać patłumačyć pryrodu hetaha niežadańnia.
Hanna Bobrykava, fota ehu.lt.
«Strach pierad niavyznačanaściu i lubymi źmienami jak čyńnikami, jakija ŭnosiać elemient chaosu ŭ zvykłaje, znajomy kožnamu čałavieku», — miarkuje psichołah.
«Kali my źvierniemsia da ŭłasnaha dośviedu, to, peŭna, uspomnim situacyi, u jakich nieabchodnaść asvojvać niešta niazvykłaje vyklikała hłybinny supraciŭ, chaj navat karyść hetaha novaha navyku nie vyklikała sumnievaŭ.
U dadzienym vypadku možna vykazać zdahadku, što, ź psichałahičnaha hledzišča, pierakanańnie «biezbarjernaje asiarodździe — heta dobra i pravilna» i adčuvańnie «ja nie chaču niejkuju dziŭnuju kanstrukcyju ŭ svaim padjeździe» mohuć całkam spałučacca ŭ adnoj śviadomaści.
Pry hetym, davieru da słovaŭ čynoŭnikaŭ taksama niama: sumny vopyt navučyŭ mnohich z nas, što «jany zrobiać, a razhrabać nam».
«I tady zakanamierna, što ludzi buduć bajacca rachunkaŭ za elektraenierhiju i jašče niejkich niepradbačanych prablem».
«Z hazietnych tekstaŭ heta dobra vidać: ułady niešta tłumačać i abiacajuć, ale im nie vierać. Heta sacyjalna-psichałahičny aśpiekt prablemy».
«Kali ž kazać pra niejkija hłybinnyja psichałahičnyja miechanizmy, to sustreča ź luboj «inšaściu» zaŭsiody vyklikaje vielmi šmat pačućciaŭ, pryčym padzieł na «jany» i «my» moža prachodzić pa lubym vodapadziele: ad asablivaściaŭ aporna-ruchalnaj sistemy da kolkaści žyłych mietraŭ va ŭłasnaści.
I tady pieršaje pytańnie žycharoŭ: «Čamu Andrej nie žyvie ŭ kvatery ŭ inšym rajonie?» moža tłumačycca i žadańniem nie sustrakacca asabista z dokazam ułasnaj cialesnaj uraźlivaści pierad žyćciom i abstavinami, jakija lažać pa-za śfieraj našaha kantrolu, tak i niejkaj «kłasavaj nianaviściu», jakaja časam prymaje całkam pačvarnyja formy, kali kažuć pra nadmiernyja lhoty i dapamohi dla invalidaŭ, šmatdzietnych siemjaŭ dy inšaje» [u siamji invalida jość jašče adna kvatera, dzie žyvie jahonaja siastra — dla mnohich ludziej na homielskich uskrainach druhaja kvatera heta niedasiažnaje bahaćcie].
«My tut možam tolki zdahadvacca ab tym, jakija matyvy stajać za pavodzinami kožnaha ŭdzielnika schodu. Nie varta taksama ihnaravać fakt ŭpłyvu hrupy i miechanizmaŭ hrupavoj kanformnaści [kanformnaść — źniešniaja zhoda pry ŭnutranaj niazhodzie]: kali ja prahałasuju «za», a potym niešta zdarycca (budzie šumieć, «chtości zapałku kinie», ci «jaki bienzin raźlijuć»»), to hnieŭ žycharoŭ abryniecca na tych, chto padtrymaŭ prajekt».
«Z pazicyi «a nam tut jašče žyć» razvažajuć mnohija i mnohija.
U padsumavańnie chaciełasia b skazać, što hety prykład zakranaje prablematyku, jakaja lažyć u vobłaści dastatkova surjoznych pieramienaŭ u masavaj śviadomaści, a takija rečy, jak viadoma, nie adbyvajucca chutka i biazbolna.
Imavierna, dla taho, kab pytańnie ŭstanoŭki ŭ padjeździe padjomnika vyjšła z vobłaści «chaču/nie chaču» u vobłaść «a jak inakš?» pavinna źmianicca pakaleńnie, a moža i nie adno», — skazała Bobrykava.
Kab vyrašyć prablemu, ličyć jana, treba havaryć z kožnym čałaviekam paasobku i šukać arhumienty, jakija pieramohuć jahonyja matyvy.