22 červienia para sa Słucka zarehistravała šlub. A toj ža nočču padčas śviatkavańnia viasiella niaviesta skončyła žyćcio samahubstvam.
«Naša Niva» vyśvietliła padrabiaznaści trahičnaj historyi.
Para paznajomiłasia prykładna z hod tamu na Trojcu dziakujučy siabru žanicha.
Prapanovu mužčyna zrabiŭ aryhinalna. U jaho kachanaj było chobi: jana razvodziła ružy, i žanich padaryŭ joj toj kust, jakoha ŭ jaje nie było. Pry hetym jon skazaŭ: «Vychodź za mianie zamuž, i ŭ ciabie jość dva adkazy — «tak» abo «tak». Miadovy miesiac jany płanavali pravieści doma ŭ siamiejnym kole, paviedamlaje miascovaje vydańnie kurjer.info.
Viadoma, što dla 37-hadovaj Aleny K. heta byŭ čaćviorty šlub. Ad pieršaha muža jana mieła dvaich dziaciej. Ad dvuch nastupnych — jašče pa adnym dziciaci.
Alena K., fota z sacsietak
Pracavała žančyna to tut, to tam: techničkaj u škole, paštaljonkaj…
Ciapierašni muž byŭ značna maładziejšy za Alenu — prykładna na 10 hadoŭ.
«Alena zaŭsiody była vielmi žyćcialubivym čałaviekam. Lubiła kampanii, lubiła i vypić — ale nie mahu skazać, kab u jaje byli prablemy z ałkaholem, — raskazvaje pra žančynu jaje siabroŭka. —
Tamu ŭ suicyd vierycca ź ciažkaściu. Ale raniej, pa maładości, jana rabiła sproby, na rukach i pa siońnia zastalisia šnary»
Inšyja znajomyja siamji kažuć, što sproby suicydu byli nie tolki pa maładości. Nibyta i za apošnija hod-dva Alenu niekalki razoŭ dastavali ź piatli. Nibyta žančyna skardziłasia, što nadakučyli pastajannyja finansavyja prablemy: pazyki, kredyty…
A adnojčy jana pryjšła ŭ hości da svajakoŭ, vypiła i paśla stajała ŭ vaknie dziaviataha paviercha. Pahražała skinucca, ale ŭ toj raz abyšłosia.
Što stała pryčynaj učynku na viasielli, skazać ciažka. Žančyna nie pakinuła pieradśmiarotnuju zapisku.
Viadoma tolki, što viasielle adznačali doma ŭ maładych. Byli i dzieci Aleny. Kala hadziny nočy niaviesta ŭžo padvypiła, pačała skandalić niepasredna za stałom, złavać i svarycca.
Paśla ŭsie hości vyjšli na vulicu: ci to pakuryć, ci to pravieści kahości. Alena zastałasia ŭ domie.
Praz paru chvilin u domie raptam vyklučyłasia śviatło. Spačatku padumali, moža, Alena vyrašyła spynić śviatkavańnie i pajści spać.
Ale kali viarnulisia ŭ dom, syn-padletak znajšoŭ cieła maci.
Viersiju z zabojstvam nie razhladajuć, nijakich pryčyn nie było. Niekatoryja hrašyli na muža. Maŭlaŭ, padazrona: nadta małady, ale ŭziaŭ žančynu z čatyrma dziećmi. Ale ciapier, kažuć, mužčyna zusim zabity horam.
Jość viersija, što Alena chacieła napužać svajakoŭ, raźličvała, što i ŭ hety raz jaje vyratujuć. Ale ŭsio pajšło nie pa płanie, i adbyłasia biada.
Pachavajuć Alenu ŭ paniadziełak.