U pieradvybarčy čas pa ŭsioj krainie adbyvajucca sustrečy z kandydatami ŭ prezidenty — prynamsi z tymi, chto źbirajecca pazmahacca za pieramieny (jak Cichanoŭskaja) ci dziela prystojnaści chacia b imituje baraćbu (jak Dźmitryjeŭ). Łukašenka tradycyjna ŭ takich sustrečach nie ŭdzielničaje: nie carskaja sprava. Zamiest jaho «ŭ ludzi» zapuskajuć davieranych asob.

Takuju sustreču pravioŭ 23 lipienia televiadučy Andrej Kryvašejeŭ. Jon sustrakaŭsia ź minskimi vybarščykami ŭ škole №141 na Anharskaj. Žurnalist «Našaj Nivy» panaziraŭ za pracesam.

U aktavaj zale škoły sabrałasia kala 40 čałaviek. Bolšaść — žančyny. Heta nie dziŭna, bo jak minimum pałova prysutnych — piedahohi hetaj i susiedniaj škoł.

Razam z Kryvašejevym pryjšli staršynia Zavodskaj vybarčaj kamisii Alaksandr Kazakievič i nieviadomaja čynoŭnica z administracyi ci to horada, ci to rajona (pradstavicca žurnalistu «Našaj Nivy» žančyna nie zachacieła).

Na pačatku sustrečy Andrej Kryvašejeŭ źniaŭ pinžak, zakasaŭ rukavy kašuli, źniaŭ i halštuk. «Vitaju, tavaryšy! Spadary i spadaryni!» — paśmichnuŭsia jon prysutnym. A paśla adrazu ž prapanavaŭ zabaranić pracavać na schodzie žurnalistu partała Naviny.by, jaki zdymaŭ videa. Maŭlaŭ, pačatak pazdymajcie dla pratakoła, a paśla kamieru treba vyklučyć. Čamu? «Nu a raptam buduć asabistyja pytańni».

«Davajcie demakratyčna», — Kryvašejeŭ prapanavaŭ ludziam prahałasavać. «Chto «za», chto «suprać» videazdymki — padymajcie ruki». U pieršy raz hałasy byli prykładna roŭnyja, ale Kryvašejeŭ abvieściŭ: «Bolšaść suprać!» A paśla svaich ustupnych słoŭ zładziŭ jašče adno hałasavańnie. Tady piedahohi narešcie zdahadalisia, što ad ich patrabujecca, i zabiaśpiečyli elektaralnuju bolšaść dla pazbaŭleńnia ad apieratara. Chłopiec z kamieraj syšoŭ.

«A vy fatahrafujcie, ale sutnaść hutarki nie pišycie, — paprasiŭ Kryvašejeŭ fatohrafa «Našaj Nivy». — Dobra?»

Nie dobra.

«Čamu ja davieranaja asoba? Takoje supadzieńnie: ja daviaraju prezidentu, a jon, mabyć, daviaraje mnie», — pakałamburyŭ u pačatku sustrečy Kryvašejeŭ. Jon koratka raspavioŭ, što za dzień da hetaha Łukašenka sustrakaŭsia z davieranymi asobami, dzie abmiarkoŭvali «nakazy vybarščykaŭ», tabakierki, karanavirus, prablemy budaŭnictva žylla, dačnikaŭ, ramonty sadkoŭ i škoł i šmat-šmat inšaha, ad pracy pravaachoŭnych orhanaŭ da źmien u Kanstytucyi.

«I siońnia ja pastarajusia adkazać na ŭsie vašy pytańni maksimalna sumlenna!», — paabiacaŭ Kryvašejeŭ aŭdytoryi.

Pieršaj uziała słova maładaja nastaŭnica. Jana paskardziłasia na «vsieobuč» — heta kali nastaŭnikaŭ prymušajuć chadzić pa kvaterach rajona i vieści ŭlik dziaciej.

«Na adnaho nastaŭnika — 2 padjezdy. Heta bolš za sto kvater, jakija treba abyści pa dva razy na hod. I niaredka adkryvajuć ludzi prosta nieadekvatnyja, u stanie ałkaholnaha apjanieńnia. Kali nastaŭnikaŭ užo pazbaviać ad hetaha?» — pacikaviłasia žančyna.

«A davajcie ja spytaju adrazu ŭ Ihara Vasiljeviča! — prapanavaŭ Kryvašejeŭ i nabraŭ z mabilnaha ministra adukacyi Karpienku. — Jon moj dobry siabar, časta ź im kamunikujem».

Vyjšła, praŭda, nie tak efiektna, jak płanavałasia, bo Karpienka skinuŭ zvanok. Kryvašejevu pryjšłosia davać rady svaimi siłami.

«Asabista majo mierkavańnie, kali vašy vizity da ludziej źviazanyja z kanfliktami, to hetuju prablemu možna vyrašyć tolki pierakłaŭšy na sacyjalnuju słužbu. I niezrazumieła dla čaho vieści takim čynam ulik dziaciej, u nas ža amal poŭnaja ličbavizacyja… — razvažaŭ Kryvašejeŭ. — Ja pasprabuju znajści adkaz na hetaje pytańnie. Spadziajusia, Karpienka pieratelefanuje».

Jašče adna kabieta-piedahoh paskardziłasia na parkoŭku kala MAZa i na miascovy park, dzie vyhulvajuć sabak i vypivajuć: «Ź dziećmi niama dzie pahulać, śmiećcievyja kantejniery stajać na prajeznaj častcy…»

Tym časam usio ž pieratelefanavaŭ Karpienka. Prablemu parkovak i kantejnieraŭ daviałosia adkłaści i pytacca ŭ ministra pra «vsieobuč».

«Ja ŭkluču na hučnuju suviaź, kali vy nie suprać?», — prapanavaŭ Kryvašejeŭ svajmu surazmoŭcu. Ale, mabyć, Karpienka byŭ suprać, bo Kryvašejeŭ pakivaŭ u słuchaŭku («Aha. Tak-tak. Tak. Zrazumieła»), a paśla patłumačyŭ prysutnym: da takoj pracy padklučajuć nastaŭnikaŭ, bo heta faktyčna prapisana ŭ dekrecie №18 ab abaronie dziaciej u nieščaślivych siemjach.

Nastaŭniki, praŭda, adkazali, što ministr niešta błytaje.

«Ale ž u vas jość niejkaja nadbaŭka za heta, tak mnie skazaŭ ministr, — nie zdavaŭsia Kryvašejeŭ. — Vam ža za heta dapłačvajuć?»

«Nieje!» — choram adhuknulisia žančyny.

Tady Kryvašejeŭ trochi parazvažaŭ na temu abarony dziaciej, a paśla ščyra pryznaŭ:

«Nie viedaju, jak heta vyrašyć. Razumieju Karpienku jak ministra-kamunista, ale… davajcie padumajem».

Paśla viarnulisia da parkovak i pjantosaŭ u parku. «Mahu paabiacać, što pry vypadku pahavaru z kiraŭnictvam MAZa, napišu zapyt kiraŭnictvu z hramadskaj pryjomnaj Biełaj Rusi», — adkazaŭ Kryvašejeŭ.

Jašče adno pytańnie — i znoŭ žančyna-piedahoh. «Ci płanujecca budaŭnictva internataŭ dla maładych śpiecyjalistaŭ, u pryvatnaści, nastaŭnikaŭ?»

Heta zaležyć ad MAZa, adkazaŭ Kryvašejeŭ. Maŭlaŭ, zavodu abiacali pabudavać dva damy ź dziaržpadtrymkaj, za heta MAZ vyznačyć miescy ŭ svaich internatach dla maładych miedykaŭ i nastaŭnikaŭ. Praŭda, pryznaŭ vystupoŭca, heta abiacali MAZu jašče pry Miaśnikoviču, i dakładna adkazać, kali płan ažyćciavicca, pakul ciažkavata.

«Ciapier niama hrošaj u biudžecie na heta, bo šmat srodkaŭ pajšło na baraćbu z karanavirusam», — patłumačyŭ Kryvašejeŭ. I abnadzieiŭ: jak adkryjuć miežy i ŭ zavoda zapracujuć prodažy, to buduć hrošy.

Paśla abmierkavali słovy Łukašenki pra abmiežavańnie rostu stalicy. Adzin z prysutnych paskardziŭsia, što infrastruktura ŭsio roŭna nie lapšaje. Kryvašejeŭ jaho supakoiŭ: «Kamiercyjnaja zabudova praduhledžvaje ŭsio nieabchodnaje, Karyč mnie kazaŭ, što nielha pabudavać damy i nie pabudavać škołu i sadok pobač. A ŭvohule — paskardziciesia na haračuju liniju STB, tak mer chutčej pačuje». Jašče adna dama paskardziłasia na Zielanbud: maŭlaŭ, nie mohuć davieści da ładu darožku da škoły…

Sustreča pačała nahadvać pryjom žycharoŭ rajona ŭ deputata miascovych savietaŭ.

Prykładna praz 40 chvilin paśla pačatku Kryvašejeŭ prapanavaŭ, kab tyja, kamu treba dadomu, razyšlisia. U vyniku ŭ zale zastałosia kala tuzina słuchačoŭ. Jany padsieli bližej i praciahnuli razmovu.

Abmierkavali i parkoŭki, i kiepskija darohi rajona, a adna z kabiet paskardziłasia na palikliniku.

«Voś by prezident tudy niečakana zajechaŭ!» — padzialiłasia marami jana.

Na heta Kryvašejeŭ padzialiŭsia sakretam: maŭlaŭ, pierad vizitam Łukašenki kudy-niebudź jaho pamočnik pa vobłaści zaŭsiody źbiraje infarmacyju pra skarhi i prablemy miascovych. I padčas vizitu adpaviedny dakład dajuć Łukašenku i tłumačać: kali źviarnuć z maršruta na paru mietraŭ, to ŭbačycie i zakinutyja pamiaškańni, i dachi, jakija ciakuć.

«I kali prezident razumieje, što heta prablemy, jakija nie mohuć vyrašyć na miascovym uzroŭni, to jon tudy idzie. I my ž heta pakazvajem, my ž heta nikoli nie chavajem», — paviedamiŭ Kryvašejeŭ.

Kamunikavać ź ludźmi Kryvašejeŭ umieje. Tut pažartuje, tam paśmiajecca, tut raskaža pra svoj mikrarajon, tam uzhadaje pajezdku ŭ Asieciju ci Kazachstan («Astanu adbudavali sa škła i bietona, ale z karanavirusam nie dali rady — padčas pandemii padjezdy ludziam zavarvali»).

Razam z tymi, chto zastaŭsia, jon nie śpiašajučysia pahavaryŭ i pra škoły, i pra staličnyja rajony, i pra haradski śmietnik. Uzhadali i plusy, takija, jak, naprykład, ekaściažyna ŭ Čyžoŭcy. Tut ažyviłasia biezymiennaja čynoŭnica.

«Heta ŭsio padtrymka dziaržavy, heta ŭsio nam robić prezident!» — nahadała jana prysutnym.

U vyniku, sustreča zaniała ŭ Kryvašejeva kala 1,5 hadziny. Usie, zdajecca, zastalisia zadavolenymi: i žychary rajona, i sam Kryvašejeŭ. Naprykancy jon navat daŭ «Našaj Nivie» kamientar pra sioletnija vybary.

«Ja ŭžo vyznačyŭsia, kaniečnie, hałasavać budu za Alakasandra Łukašenku. Z apazicyjnych kandydataŭ mnie, prosta jak žurnalistu, cikavaja pazicyja Hanny Kanapackaj, bo jaje prahrama radykalna adroźnivajecca ad siońniašniaj, jana supraćlehłaja toj palitycy, jakaja siońnia pravodzicca ŭ Biełarusi.

Što tyčycca Cichanoŭskaj, to ja nie ŭbačyŭ u jaje prahramy. A z palityčnaha i palitałahičnaha punktu hledžańnia heta hłupstva: klikać ludziej na vybary, kab paśla pravodzić druhija vybary. Ja dumaju, hety palittechnałahičny chod nie projdzie. Ludzi heta nie aceniać, heta pustoje vykarystańnie resursaŭ. Kali ty sabraŭsia iści ŭ prezidenty i pieramahać, to pieramahaj na vybarach, a nie abiacaj ludziam, što ty techničny kandydat. Dy i ŭ historyi ja nie ŭzhadaju takich vypadkaŭ, kali b klikali na vybary dziela vybaraŭ… Nu chiba što možna ŭzhadać treci tur Juščanki va Ukrainie, jaki pa toj Kanstytucyi byŭ niezakonnym, ale byŭ kampramisnym rašeńniem. Ale ja nie dumaju, što ŭ Biełarusi situacyja takaja ž, jak va Ukrainie, — rastłumačyŭ svaju pazicyju Kryvašejeŭ. 

Druhoha tura ŭ nas nie budzie, sustrakajučysia ź ludźmi, ja ŭsio bolš u hetym upeŭnivajusia.

Prahnoz na vynikovyja ličby hałasavańnia rabić ciažka, ja nie sacyjołah. I z bolšaściu ludziej ja sustrakajusia ŭ Minsku, a Minsk tradycyjna bolš apazicyjny da ŭłady za inšyja rehijony. Ale ja havaryŭ ź inšymi davieranymi asobami, jakija pracujuć u rehijonach, i havaryŭ sa svaimi svajakami z Mahiloŭskaj vobłaści, z Bresckaj — tam nastroi našmat bolš praprezidenckija, čym u stalicy».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?