«Žyćcio samo pa sabie — heta bol. U dreva taksama ŭsio balić. Ale žyćcio — heta deficyt. Jość taki momant: kali ja znachodžusia ŭ stanie Vialikaha postu, pačynaju šanavać pa-asablivamu smak ježy i smak chleba praź nievialiki adrezak času. Ab čym heta kaža? Heta zadavalnieńnie. Hoład — heta žyćcio, sytaść — heta śmierć.
Tak i sa svabodaj: deficyt pavinny być u svabodzie, jon navat nieabchodny. Adkul heta idzie? Heta naviazanyja nam, słavianskim narodam, jeŭrapiejskija kaštoŭnaści, pravy čałavieka.
Pytańnie tady takoje: dzie vykonvajucca pravy čałavieka? Jany nie vykonvajucca nidzie. Na moj pohlad, toje, jak budavalisia hłabalnyja suśvietnyja cyvilizacyi — kitajskaja ci chryścijanskaja, — na čym jany budavalisia? Na abaviazkach. Pravy čałavieka nie mohuć być vyšejšymi za abaviazki.
Kali dać čałavieku pravy, abličča nie budzie čałaviečym.
Pravy nie mohuć być nad abaviazkami. Pieršaje — heta abaviazki. Dalej — masavaść myśleńnia. My jość tyja, chto nas akružaje».
Taksama śpiavak zajaviŭ:
«Čamuści chtości vyrašyŭ, što ja raźbirajusia ŭ palitycy. Chto heta vyrašyŭ? «My sami heta vyrašyli». Chto sami? Nam naviazali heta. Dali pahulacca ŭ palityku, ale my tam nie razumiejem ničoha. Zajmajciesia svaimi spravami. Artysty, śpiavajcie pieśni».