Siamja pierad abiedam.
Maci:
— Synok, ty što na abied chočaš?
Syn:
— Mnie toje ž, što i tatu.
Maci:
— Čas tabie ŭžo svajo mierkavańnie mieć, što ty ŭsio na inšych hladziš.
Syn:
— Nu mnie tady toje ž, što i tabie.
Maci:
— Voś małajčyna.
0
0
0
0
0
0