Z darohi — kvietki, cichaja vada ŭ sažałkach, supakoj i pieknata la kaściołu.
– My nie viedali, što takoje moža być…
– Jakaja pryhažość!...
– Voś by staršyni kałhasu byli, jak naš ksiondz!
U 2006 hodzie była stvoranaja dakumientalnaja stužka pra ksiandza Juozasa Bulku «Boh dziejničaje praź ludziej». Ludzi raskazvajuć, ździŭlajucca.
Ksiondz Juozas Bulka pryjechaŭ u Mosar u 1989 hodzie.
– Było śmiećcie navokał. A jon pryjechaŭ, u pieršy dzień, skazaŭ: tut budzie sažałka i lilei krasavać. Nichto nie pavieryŭ.
Bulka ŭziaŭ u kałhasie hiektar burakoŭ, sam ich apracoŭvaŭ, uvosień zdaŭ — a na atrymanyja hrošy raspačaŭ azdobu kaścioła. Dałučylisia parafijanie.
U kadry jany sadžajuć kvietki.
Ksiondz prełat sam ź niejkimi korabami.
A pa-za kadram zastaŭsia jašče maleńki muziej sa starymi rečami i fatahrafijami, jakija raskazvajuć pra kolišniaje žyćcio. Kłopat ksiandza Juozasa.
Nie trapili ŭ stužku abrazki-karciny na kryžovaj darozie da krynicy, pastaŭlenyja parafijanami dy azdaroŭlenymi ad ałkahalizmu. Abrazki naiŭnyja, ščyryja — narodnaje mastactva — ale ad usioj dušy.
I štohod, dziakujučy niaŭrymślivaści ksiandza, źjaŭlałasia niešta novaje — skulptura, maleńki abrazok, kryž na hary — vializny, žalezny. Ziamla navokał, pa-za kaściołami zazvyčaj abyjakavaja — upryhožvałasia, nahadvała: Boh tut, pahladzi, źviarnisia!
I słužba, słužba: u adnoj viosačcy, u druhoj, u treciaj. U kapličcy, u kaściole, na adpiavańni.
Niahledziačy na viek i zdaroŭje.
Ksiondz Juozas havaryŭ na polska-biełaruskaj-rasiejskaj trasiancy, i havaryŭ kastrubavata.
Ale kvietki — jahonyja słovy. Upryhožanyja i adkrytyja im kaścioły — jahonyja dziejańni. Pieknata, jakaja nazaŭždy zastaniecca na ziamli — jahonaja spoviedź.