BiełTA
Pra heta jon zajaviŭ siońnia, razmaŭlajučy ŭ Minsku z pradstaŭnikami kalektyvu «Haryzont», piša BiełTA.
U Łukašenki pacikavilisia pytańniami pieravodu žyllovaha fondu na abahravańnie elektryčnaściu. Reč u tym, što na «Haryzoncie» naładzili vypusk dastupnych i kankurentnych elektryčnych vodanahravalnikaŭ.
Łukašenka raskazaŭ, što ŭ hetym napramku ŭ krainie ŭžo viadziecca praca, budujucca novyja damy z elektraabahravańniem, elektraplitami. «Całkam na elektryčnaść pieravodzim. I vy bačycie, što elektramabili svaje my ŭžo pačynajem vyrablać. Nie tolki kuplać. Vielmi stymulujem», — adznačyŭ jon.
Akramia taho, u śfiery haradskoha transpartu ŭžo aktyŭna vykarystoŭvajucca elektrobusy.
«U svaim pasłańni (navahodni zvarot) ja elektramabili zhadvaŭ, ale hałoŭny pasył byŭ, što Haspodź nas, napeŭna, karanavirusam i pakaraŭ, što my prosta pa-chamsku stavimsia da pryrody. Kali ŭ nas nie budzie harmonii z pryrodaj, my budziem niezdarovyja i dzieci našy buduć žabrakami», — skazaŭ Łukašenka.
Jon adznačyŭ, što ŭ šerahu jeŭrapiejskich krain užo vyznačany terminy, kali z vulic pavinny źniknuć aŭtamabili z ruchavikami ŭnutranaha zharańnia. «U nas jość šaniec raniej heta zrabić, i my heta budziem rabić», — upeŭnieny Łukašenka.
Jon patłumačyŭ, što ŭ hetych metach u tym liku budzie vykarystoŭvacca elektraenierhija BiełAES. Stancyja taksama dazvolić značna zekanomić na zakupcy impartnaha pryrodnaha hazu.
