Dziasiatki mastakoŭ ź Biełarusi žyvuć za miežami našaj krainy. Mnohija ź ich dasiahnuli niemałoha pośpiechu ŭ zamiežžy, ale adzinkavyja prafiesijanały znajomyja ź ich imionami na radzimie.Niekatoryja z hetych tvorcaŭ nie chočuć, kab ich nazyvali biełaruskimi mastkami, a niechta trymaje
«Kankretna da Biełarusi ja siabie nie adnošu. Ja źjechaŭ u 1991 hodzie z SSSR», — kaža Maksim Vakulčyk, jaki ciapier žyvie i pracuje ŭ niamieckim Dziusieldorfie. — I ja nie chaču, kab mianie nazyvali «biełaruskim mastakom». Lepiej «mastak ź Biełarusi».
Słovy mastakoŭ supravadžajuć u filmie kadry ź ich prastornymi i zamožnymi pa biełaruskich mierkach studyjami i kvaterami. Prastornyja i poŭnyja soniečnaha śviatła, jany vielmi jaskrava śviedčać ab tym, što vyjhrali hetyja ludzi, kali dziesiać ci dvaccać hadoŭ tamu źjechali ź Biełarusi. I heta na fonie nievierahodnaha, jak padajecca ź nievialikaj zały instytuta Hiote ŭ Minsku, dzie adbyvajecca premjerny pakaz filma, svavolstva roznakalarovych niefarmałaŭ na niamieckich vulicach: šeście ŭsich mahčymych mienšaściaŭ pa vulicach Bierlina supravadžajecca kadrami viasiołaha biełaruskaha mastaka Ihara Kaškureviča, jaki, trochu zapinajučysia,
Takich historyj u filmie minskaha kuratara Jahora Surskaha vosiem. Vosiem mastakoŭ, vosiem žyćciaŭ u
«Niamieččyna — adna z krain, dzie žyvie, davoli kampaktna, šmat biełaruskich mastakoŭ, — kaža Jahor Surski. — Šerah ź ich atrymali adukacyju ŭžo ŭ Niamieččynie. Jany davoli aktyŭnyja i ŭ biełaruskim mastackim poli taksama».
Hałoŭnaja tema filma — mihracyja i imaviernaść viartańnia hetych ludziej na radzimu. Pa słovach Jahora, pytańnie ab tym, ci žadajuć mastaki viartacca na radzimu, uźnikła samo saboj. «Naša kamunikacyja była davoli svabodnaj», — kaža jon. — «Inšaja sprava, ci jość u nas mahčymaści dla ich viartańnia: sučasnyja centry, muziei — što mohuć realizavać vystavu, vykarystoŭvajučy miedyjatechniki, u jakich hetyja ludzi pracujuć».
«Istotna, jak ty maluješ, a nie jakoj ty nacyjanalnaści, — kaža mastačka Hanna Sakałova. Jana ciapier taksama žyvie ŭ Dziusieldorfie.
„Mnie śniacca sny, što ja źjaviŭsia ŭ Minsku i pajšoŭ na zavod pracavać, — kaža Aleh Juško. Ja pračynajusia ŭ strachu. Nie viedaju, što rabiŭ by ŭ hetym miescy. Bo raniej ja pracavaŭ na zavodzie ŭ Minsku, i tam u mianie pačałosia razdvajeńnie asoby“.
Pa słovach Jahora, jaho paradavała, što „niejkija azy hetyja ludzi atrymali tut“: niečamu ich navučyła i biełaruskaja ziamla ci navat biełaruskaja adukacyja. Chacia adčuvańni ad jaje chutčej admoŭnyja:
„Biełaruskaja i jeŭrapiejskaja adukacyja vielmi mocna adroźnivajucca, — kaža skulptar Žanna Hrak. — U Biełaruskaj Akademii mastactvaŭ nie chapaje svabody. Kožny moj prajekt tam byŭ hulnioj z ahniom: vykinuć ciabie za niestandartnaje myśleńnie, albo ŭsio ž pakinuć“.
U Niamieččynie, pa jaje słovach, usio inakš: „tut ideja ŭ tym, kab studenty vučyli adno adnaho. Usie siadajuć za vialiki stoł i na pačatku zaniatku pakazvajuć svaje pracy, kažuć, što dumajuć i słuchajuć mierkavańni inšych“.
Što da biełaruskaha mastactva, to samaje miakkaje, što mohuć skazać pra jaho hetyja mastaki — „ia jaho nie razumieju“. Pa słovach Andreja Durejki, biełaruskaha mastactva stała bolej, čym raniej. „Hetym varta hanarycca, niahledziačy na adsutnaść fundamientalnaj padtrymki z boku dziaržavy“.
„My ŭvohule nie razmaŭlajem na svajoj movie, — pierachodzić mastak z rasijskaj na biełaruskuju. — I biełaruskaja palityka ŭ mastactvie dahetul postkałanijalnaja: my prychodzim u Nacyjanalny muziej, i jon pačynajecca z partretaŭ impieratarskaj siamji“.
Zrešty, jak adznačaje Jahor Surski, " kab Šahał viarnuŭsia ŭ Biełaruś, spatrebiłasia 80 hadoŭ. A ciapierašnija
«Heta nie tak lohka — adčuvać siabie biełarusam i być biełarusam. Varta padumać pra ich žyćciovyja abstaviny. Kali hetyja ludzi kažuć pra svaju identyčnaść, to nacyjanalna jany jaje nie akreślivajuć. U tym ža Bierlinie my možam sustreć na maleńkim kavałačku šmat prajavaŭ multykulturalizmu. I hetyja mastaki identyfikujuć siabie sami