Vyprabavana na sabie: normy biudžetu pražytkovaha minimumu by ŭ vajnu!
Karespandent Jeŭraradyjo vyžyła na biudžet pražytkovaha minimumu ŭ 113 dalaraŭ.
Nahadaju, što za dva tydni z adpuščanych mnie 963 tysiač rubloŭ na padarunki, ježu i pierajezd na novuju kvateru zastałosia trochi bolš za 300 tysiač rubloŭ.
Naziemny transpart u mianie bolš nie vyklikaŭ anijakich chvalavańniaŭ: nie saromiejučysia, ja jezdžu ŭ aŭtobusach i tralejbusach biez ŭsialakich tałončykaŭ i sa ščyrymi vačyma kažu kanduktaru «sotki», što ŭ mianie prajazny.
Z majho «biudžetu» ja vydzieliła napałovu na ježu i na apłatu mabilnaha telefona razam ztry-džyinternetam . Darečy, hetyja trydžyki tak dachalery žaruć hrošaj, što tolki paśpiavaj ich zaličvać.
Mabilnaja suviaź taksama niejak niezaŭvažna ciahnuła ź biudžetu hrošy. Chacia z hetym było praściej — bo ŭ mianie vielmi dobry kachany.
Ź ježaj ŭsio vyrašyłasia prosta — rołtan u dapamohu. Błaha, tut razdolle — i z hrybami, i z kurycaj, i sa śvininaj. Darečy, na śniadanki da rodnych ja bolš nie chadziła.
Znajomy miedyk pakruciła kala skroni:
«U ciabie pierastanie pracavać straŭnik! Heta i na skury adabjecca, i abmien rečyvaŭ parušycca! Treba budzie lačycca!»
Niezbałansavanaje charčavańnie paŭpłyvała na mianie dobra tak — mała taho, što niejak pierastaŭ pracavać straŭnik, dyk ja zaŭvažyła, što pačała zabyvać samyja elemientarnyja słovy i vyrazy, vitacca pa niekalki razoŭ i nie mahła nijak zasiarodzicca na hałoŭnym.
Na pracy mianie pačali padkormlivać. Vy b viedali, jaki smačny i śviežy chleb piače moj kaleha pa pracy — ni ŭ jakuju nie paraŭnać z zavadskim!Na taleračcy razam z chlebam
Ale sałodkaha ŭsio ž taki chaciełasia strašna: i na treci tydzień adzin raz ja kupiła 200 hramaŭ cukierak. Sałodkaha ščaścia mnie chapiła mienš, čym na hadzinu. Pieražyvańni, što štości moža źlipnucca pakińcie pry sabie — ŭsio narmalna.
Varyjanty, jak možna pražyć na 963 tysiačy ŭ miesiac padkazvajuć i minčuki:
«U mianie za tydzień sychodzić adzin miljon. Ja b schudnieła b za hety čas — kaški niejkija b jeła»;
«Niachaj urad sam pasprabuje na hetyja hrošy pražyć. Jany chłusiać! Na hetyja hrošy nielha vyžyć!»;
«Kali tolki chleb i vada charčavańnie»;
«Kali na siamju z dvuch čałaviek — chapiła b na ježu. Sasiski z makaronami. Ja b mahła kupić 10 kiłahramaŭ miasa i ŭsio. A na astatniaje — na pakupku niejkich rečaŭ dakładna nie chapiła b».
Darečy pra rečy. U biudžecie dakładna zakładziena suma na adzieńnie, heta 20% ci kala 200 tysiač. Ale na hetyja hrošy možna kupić adzin kamplekt bializny ci paru škarpetak.Ale, skažu ja vam, my vielmi dobra žyviom. Bo jak možna patłumačyć toj fakt, što ŭ stalicy — nie ŭ samych tannych kramach, dzie džynsy pa paŭmiljona ci sukienka za taki ž košt, pastajanna taŭkucca ludzi i niešta kuplajuć!
Toj ža fokus i z pradmietami hihijeny. Peŭna, BPM prydumlaŭ mužčyna, bo na ŭsialakija žanockija prynaležnaści — hieli dla duša, kremy, šampuni i balzamy, ŭ tym liku i pradmiety hihijeny, hrošaj nie vydzialajecca. Ŭsio maksimalna askietyčna. Nasamreč, by na vajnie, nie daj boža.
U kancy treciaha tydnia siabroŭka zaprasiła ŭ kino. Try tydni viečaroŭ, praviedzienych na kanapie, vielmi chutka pieratvaryli mianie ŭ adzičełaha čałavieka.Adzin bilet u kino kaštuje 20–30 tysiač rubloŭ. Hetaja suma ŭ mianie vychodzić na ježu na dzień, i za košt ježy ci jašče čaho možna zaprasta schadzić i ŭ kino. Praŭda, tam, ad stomlenaści i dobrych pachaŭ čypsaŭ susiedziaŭ ja vielmi chutka zasnuła, i kamiedyja prajšła mima mianie.
Naprykancy miesiaca pryjšła kamunałka — kala 200 tysiač. Apłatu na svoj strach pryjšłosia adkłaści. Ale nie adna ja, što žyvu na BPM, nie viedaju jak zapłacić za kamunałku. Ludziam naličvajuć i pa paŭmiljona:
«Mnie za kvateru bolš za paŭmiljona płacić treba, nie viedaju, jak na vaš BPM pražyć», — kidaje mnie minčuk.
— u mianie treślisia ruki i razdražniali samyja prostyja niaŭkludnaści ludziej. Pradavački, jakija vielmi marudna ličyli hrošy ci pytalisia ŭ kožnaha «moža ŭ vas drabiaza jość»- biasili i niervavali. Ja dumała, prosta pačnu kidacca na ludziej i ni pra jakija vysokija materyi nie chaciełasia i dumać.Hrošy zakončylisia za tydzień da kanca terminu. Ja pačała adčuvać samyja lohkija pachi na vulicy i ščyra skazać, dumała, što sarvusia, bo išła za čarhovym pačkam rołtana
Utrymacca mnie dapamahli zatrymki na pracy i toje, što, kali ja prychodziła damoŭ, možna było tolki ŭ duš i spać.
Vyžyć na BPM, uzhodnieny Minpracy, nielha.





