Padčas čarhovaj ratacyi straciŭ pasadu sudździa Pieršamajskaha rajona Minska Siarhiej Bandarenka — toj samy, što ŭ 2011 hodzie vynosiŭ palityčna matyvavany prysud pravaabaroncu Alesiu Bialackamu, a paśla trapiŭ pad jeŭrapiejskija sankcyi.
Siarhiej Bandarenka, fota z telehram-kanała.
Pavodle prezidenckaha ŭkaza, Bandarenka i jašče 16 sudździaŭ syšli «ŭ suviazi z vychadam u adstaŭku, skančeńniem termina paŭnamoctvaŭ albo pa ŭłasnym žadańni».
Telehram kanał «Kulhavy djabał» śćviardžaje, što sapraŭdnaj pryčynaj stała kryminalnaja historyja jaho maci, namieśnicy dyrektara Respublikanskaha centra pa azdaraŭleńni i sanatorna-kurortnym lačeńni Tamary Bandarenka.
Tamara Bandarenka. Niekali Tut.by nazyvaŭ jaje u topie-12 žančyn, «ad jakich składana advieści pohlad».
Naprykancy 2018 hoda «Biełhazieta» paviedamlała akaličnaści pracesu nad Tamaraj Bandarenka. Jaje sudzili za chabarnictva razam z hałoŭnaj doktarkaj sanatoryja «Srebranyja klučy» Ludmiłaj Saniec.
«58-hadovaja Bandarenka prymała chabary ad kiraŭnictva sanatoryjaŭ Biełarusi za spryjalnaje vyrašeńnie pytańniaŭ, jakija ŭvachodzili ŭ jaje kampietencyju, — zakupku centram puciovak i pasłuh u sanatoryjaŭ dla raźmierkavańnia pa arhanizacyjach i paśpiachovaha prachodžańnia płanavaj atestacyi ŭstanoŭ», — havaryłasia ŭ publikacyi.
Jana atrymała ŭ jakaści chabaru mahčymaść pražyvańnia ŭ sanatoryi ŭ numary pavyšanaj kamfotnaści na praciahu 420 sutak i žyła tam.
Numar sanatoryja, u jakim biaspłatna pražyvała Tamara Bandarenka. Fota sk.gov.by
U vyniku namieśnica dyrektara Respublikanskaha centra pa azdaraŭleńni i sanatorna-kurortnym lačeńni Tamara Bandarenka atrymała 7,5 hoda źniavoleńnia, a taksama štraf 350 bazavych vieličyniaŭ.
«Naša Niva» źviazałasia z byłym sudździoj Siarhiejem Bandarenkam, kab spraŭdzić infarmacyju pra pryčyny jaho sychodu.
«Nie chaču kamientavać. Heta majo rašeńnie, ja pryniaŭ takoje rašeńnie», — adkazaŭ jon. Pra suviaź miž losam maci i ŭłasnym zvalnieńniem Bandarenka taksama nie adkazvaje: «Nie chaču abmiarkoŭvać svaje pryvatnyja spravy ź nieznajomymi».
